Powrót kibiców na trybuny tylko z "paszportem covidowym"? To już się dzieje!
Chcesz na żywo oglądać imprezy sportowe, być częścią wielkich wydarzeń? Do tej pory jedyną przeszkodą była często pojemność konta bankowego, bo sport na najwyższym poziomie nie jest tani. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce, oprócz pieniędzy kibic będzie musiał mieć aplikację, która potwierdzi, że ma za sobą jeśli nie szczepienia przeciwko COVID-19, to przynajmniej aktualne negatywne testy na obecność koronawirusa.
Daleka przyszłość? Nie - rzeczywistość już dzisiaj, na razie w Nowym Jorku, ale wkrótce pewnie w większości Stanów Zjednoczonych. I pewnie na świecie.
Andrew Cuomo, gubernator stanu Nowy Jork najpierw przez dwa tygodnie testował aplikację, która potwierdzałaby, że jej posiadacz ma za sobą szczepienia na COVID albo aktualny negatywny test, ale dziś wzbudzająca wiele kontrowersji “przepustka do imprez masowych” jest już w użyciu. Nazywa się "Excelsior Pass", jest osiągalna zarówno na Androida jak produkty firmy Apple i według przedstawicieli stanu Nowy Jork jest "bezpieczna w użyciu". Obecnie "paszport covidowy", jak nazywa aplikację większość mediów, ma zastosowanie tylko w stanie Nowy Jork, na imprezy większe niż dziesięć osób w hali lub 25 na otwartej przestrzeni, bo takie przepisy ciągle tam obowiązują.
Najbardziej zadowoleni są z takiego obrotu sprawy właściciele mieszczącej ponad 20 tysięcy widzów Madison Square Garden, gdzie grają koszykarze New York Knicks i hokeiści Rangers, wiadomo też, że pomysłem są zainteresowani także szefowie Barclays Center, gdzie grają między innymi Brooklyn Nets oraz odbywało się w minionych latach większość wielkich imprez pięściarskich oraz hali Prudential Center w Newark, w sąsiadującym stanie New Jersey.
"To całkowcie zmienia sytuację hali" - cieszy się szef mieszczącego 17,500 osób obiektu "Times Union Center" w Albany, który już zainstalował technologię umożliwiająca udział kibiców sportu czy fanów koncertów muzycznych. Zarówno w Madison Square Garden, jak innych obiektach, które wprowadzą wkrótce "Excelsior Pass", posiadaczy "paszportu" ciągle obowiązywać będzie noszenie masek oraz zachowanie bezpiecznej odległości.
ZOBACZ TAKŻE: Hubert Hurkacz w finale turnieju w Miami (wideo)
"Nowy Jork to przykład dla pozostałej części Stanów Zjednoczonych, jak technologia może pomóc w odbudowie ekonomii, a jednocześnie promować zdrowie obywateli USA. Nie ma przeszkody, by działała wszędzie, także poza stanem Nowy Jork" - zapewnia Steve LeFleche, przedstawiciel IBM Digital Health Pass, autora aplikacji.
Czekać na taki rozwój wydarzeń nie trzeba, bo pomysł przechwycił już stan Newada, a szczególnie Las Vegas, które zamierza stosować aplikację w większości obiektów - oprócz sal gdzie odbywają się imprezy sportowe, także w przypadku konwencji czy nawet pobytu w restauracjach miasta. Zasada "bez elektronicznego potwierdzenia, że nie masz COVID-19, nie zobaczysz wielkiego sportu" obowiązywać ma także w NBA - przedstawiciele Miami Heat ogłosili, że zamierzają wpuszczać fanów basketu na mecze, na specjalnie wydzielone sekcje - ale tylko tych z "covidowym paszportem".
Najwięcej znaków zapytania dotyczy tego, czy "paszporty" będą tylko dla tych, którzy przeszli szczepienia, czy również dla fanów mających "tylko" negatywne testy. "Ta pierwsza opcja nie wydaje się możliwa, bo byłaby jawną dyskryminacją w stosunku do tych, którzy z najróżniejszych powodów nie mogą mieć szczepień. Negatywny test w zupełności wystarczy" - mówi Julia Miles, reprezentująca firmę prowadząca rozmowy w sprawie "paszportu" z operatorami sal i obiektów publicznych działających na terenie Las Vegas.
Kiedy podobne rozwiązania pojawią się w Europie. Na pewno szybko. Operatorzy wielkich obiektów sportowych, stadionów, hal, centrów kongresowych tracą każdego dnia miliony.
Przejdź na Polsatsport.pl