Puchar Francji: Radosław Majecki pomógł w awansie AS Monaco. Zdecydowały rzuty karne
Radosław Majecki ma z czego się cieszyć. Trener AS Monaco Niko Kovac wystawił go w podstawowym składzie przeciwko FC Metz w 1/8 finału Pucharu Francji. Klub z Księstwa awansował do kolejnej fazy dopiero po serii rzutów karnych.
Sezon piłkarski powoli dobiega końca, a wychowanek Legii Warszawa dopiero po raz czwarty wyszedł w wyjściowej "jedenastce". Polak nie zawiódł oczekiwań. Przez 90 minut nie skapitulował, ale jego koledzy z zespołu również nie znaleźli recepty na pokonanie bramkarza rywali.
ZOBACZ TAKŻE: Holenderscy kibice na stadionach. Znamy datę powrotu
Bezbramkowy remis oznaczał, że sędzia zarządził serię "jedenastek". W nich lepsi okazali się piłkarze Niko Kovaca, którzy byli bezbłędni. Jedyny rzut karny w drużynie Metz zmarnował Habib Maiga, którego w przeszłości łączono z Legią. Zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej nie trafił w bramkę strzeżoną przez polskiego bramkarza.
Majecki trafił do zespołu z Księstwa w letnim okienku transferowym. Monakijczycy za byłego golkipera mistrzów Polski zapłacili siedem milionów euro.