Liga Mistrzów. Bayern i PSG liczą straty przed rewanżem za finał
Nieobecność Roberta Lewandowskiego jest dla Bawarczyków dotkliwa, ale zdecydowanie większą wyrwą wydają się być absencje Marco Verrattiego i Leandro Paredesa w środku pola PSG. Czy w tej przestrzeni boiska rozstrzygnie się ćwierćfinałowa rywalizacja uczestników ubiegłorocznego finału Champions League? Transmisja meczu Bayern - PSG w Polsacie Sport Premium 1.
Kiedy najbardziej prestiżowe klubowe rozgrywki na świecie wkraczają w pucharową fazę, właściwie co roku powtarzamy, że tak ciekawej Ligi Mistrzów nie było od lat. Nie inaczej jest tej wiosny, wszak z rozgrywkami już na pierwszych przeszkodach wyłożyli się Leo Messi z Cristiano Ronaldo, a losowanie par ćwierćfinałowych przyniosło nam powtórkę finału z Lizbony.
Przypomnijmy, że wtedy Bayern wygrał tylko 1:0 po golu Kingsleya Comana, paryżanie po raz kolejny, mimo olbrzymich nakładów i aspiracji zostali z niczym. Teraz są jeszcze bardziej zdeterminowani, byli gotowi wyrzucić trenera Thomasa Tuchela, byleby następca zagwarantował realny sukces w pucharach, a nie tylko na krajowej arenie. Ale i Bayern po bezprecedensowym sezonie okraszonym sześcioma trofeami jeszcze bardziej wyostrzył sobie apetyt. Choć nie sięgnie po wszystkie korony, odpadł już z Pucharu Niemiec, i tak celuje w zwycięstwo w najważniejszych dla niego rozgrywkach – Bundesligi i Champions League właśnie.
Kiedy wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą, w meczu reprezentacji Polski kontuzji doznał najlepszy napastnik świata Robert Lewandowski. Choć jego dokonania snajperskie są bezdyskusyjne, a mowa o 35 golach strzelonych na osiem kolejek przed końcem ligi niemieckiej, czy udziale przy 25 golach w 16 meczach (20 goli, pięć asyst) od początku ubiegłego sezonu w Lidze Mistrzów, to szybko okazało się, że nie jest to wyrwa nie do zasypania.
ZOBACZ TAKŻE: W Holandii kibice wracają na stadiony
Kluczowy w walce o mistrzostwo Niemiec sobotni mecz Bayernu z RB Lipsk, wygrany przez Bawarczyków 1:0, pokazał, jak istotnym w futbolu jest konstrukcja zespołu w taki sposób, by wyjęcie jednego z elementów układanki nie rozsypało całej konstrukcji na dobre. Skuteczny egzekutor to jedno, ale równie wielka siła drzemie w tych, którzy napędzają zespół.
Właśnie duetu Leon Goretzka – Joshua Kimmich Francuzi obawiają się najbardziej. To fundament klubu jak i kadry, choć akurat o ostatnim starciu reprezentacji Niemiec z Macedonią Północną wszyscy chcieliby jak najszybciej zapomnieć. To ten duet może okazać się dla PSG zabójczy, tym bardziej jeśli przeanalizujemy sytuację paryżan i starty, jakie oni ponieśli w tej formacji.
Od kilku dni nie ma francuskiego dziennika, który nie zastanawiałby się, kto i na ile skutecznie może zastąpić jeden z najlepszych duetów współczesnej klubowej piłki, jaki stanowią Włoch Marco Verratti i Argentyńczyk Leandro Paredes. Pierwszego zmógł koronawirus, drugi pauzuje za żółte kartki. Już bez Verrattiego, ale jeszcze z Paredesem w składzie paryżanie przegrali w sobotę starcie na szczycie z Lille 0:1, do którego tracą w tabeli trzy punkty na siedem kolejek przed końcem sezonu.
Brak Włocha był bardzo widoczny, jest fundamentalną postacią w ustawieniu trenera Mauricio Pochettino, który wypełnia rolę nie tylko destruktora, ale i świetnego kreatora uruchamiającego jednym podaniem po odbiorze groźne kontry. W środku pola z podzielonymi zadaniami między defensywę i ofensywę wystąpił Idrissa Gueye, którego w środę wspomoże najprawdopodobniej Ander Herrera, zresztą może nie być innej opcji wobec kłopotów zdrowotnych Danilo Pereiry, którego na ostatnim meczu ligowym w ogóle nie było w kadrze.
Choć różne są preferencje kibiców w Polsce, w narracji social mediowej konfrontacja Bayernu z PSG zdecydowanie wysuwa się na pierwszy plan w tegorocznych ćwierćfinałach i jak doskonale widać wcale nie za sprawą Lewandowskiego, niewiadomymi, jakie dotyczą tego dwumeczu w innych aspektach. Pamiętajmy jednak, że nie takie dylematy skutecznie rozwikływał Pochettino, a Liga Mistrzów niejedną wpadkę faworyta już widziała. Bayern z PSG to klasyka gatunku, jeśli idzie o rozwiązania taktyczne. Tego przegapić po prostu nie można.
Przypomnijmy, że Ligę Mistrzów w tym, ale i kolejnych trzech sezonach można oglądać wraz z obszernym studiem w Polsacie Sport Premium 1.
Transmisja meczu Bayern Monachium - Paris Saint-Germain w Polsacie Sport Premium 1 od 20:50. Początek studia o 18:00.
Przejdź na Polsatsport.pl