Babilon Boxing Show: Krzysztof Wojciechowski dwukrotnym mistrzem Finlandii. "Chcę przypomnieć się kibicom"
Po zdobyciu dwóch tytułów amatorskiego mistrza Finlandii Krzysztof Wojciechowski (kat. półciężka) rozpoczyna zawodową karierę na polskich ringach. - Chcę przypomnieć się kibicom boksu - powiedział przed piątkowym występem na gali studyjnej w Warszawie.
Na Babilon Boxing Show Wojciechowski spotka się z Adamem Koprowskim (4-2-2). - Widziałem jego walki, m.in. z Andrzejem Sołdrą. Spodziewam się trudnej przeprawy w debiucie - zaznaczył.
ZOBACZ TAKŻE: Twarz jak z horroru po brutalnej walce (ZDJĘCIA)
- W 2010 roku zdobyłem brązowy medal mistrzostw kraju kadetów w Radomiu w wadze 57 kg, ale po jakimś czasie przerwałem treningi. Do boksu wróciłem w Finlandii, gdzie pojechałem do pracujących już tam taty i starszego brata Jacka. W maleńkim Kuortane ćwiczyłem przede wszystkim na siłowni, lecz kiedy pojawiła się możliwość wznowienia pięściarskich występów, po prostu z niej skorzystałem - stwierdził pochodzący z miejscowości Wieniec w powiecie włocławskim 26-letni Wojciechowski.
Bokser, który tego sportu uczył się pod okiem Jarosława Kapelińskiego w GKS Łokietek Brześć Kujawski, dwukrotnie wystąpił w mistrzostwach Finlandii i za każdym razem zdobył złoty medal w wadze 81 kg.
- W walkach finałowych wygrywałem na punkty z Jukką-Pekką Brostroemem 4:1 i Topiasem Lepo 3:2. W Finlandii są mocniejsze kategorie, np. lekka i średnia, ale przecież za darmo nie otrzymywałem złotych krążków. Ciekawe jak poradziłbym sobie z polskimi rywalami i z boksu olimpijskiego, i zawodowego, w wadze półciężkiej, a także superśredniej, bo planuję zejście do niższej kategorii. Wiele zależy od piątkowej walki z Koprowskim, ale wierzę, że dostanę kolejne szanse na galach grupy Babilon Promotion – dodał.
W Kuortane (ok. 150 km od Tampere i 350 km od Helsinek) Wojciechowski pracował jako spawacz.
- Przydała się znajomość angielskiego, ale po kilku latach pobytu porozumiewałem się też po fińsku. Dużo tam pracowałem, po 10 godzin dziennie, ale dzięki temu co miesiąc jeździłem do ojczyzny i zawsze trenowałem pod okiem mojego szkoleniowca z Brześcia. Od kilku miesięcy jestem w okolicach Berlina, dalej zarabiam jako spawacz, ale z boksu na pewno nie zrezygnuję. Chociaż z powodu pandemii nie jest łatwo z treningami. Mam swoje marzenia, mam też rywala "na oku", lecz na razie nazwiska nie będę zdradzał. A co do Finlandii, trochę udało się zwiedzić tego kraju, choć nie mogłem przyzwyczaić się do długiej zimy i krótkich dni - podkreślił.
Transmisja gali Babilon Boxing Show w piątek w Polsacie Sport i Super Polsacie od godz. 20:00, jak również w Polsacie Sport Fight od godz. 18:30.
Przejdź na Polsatsport.pl