Mateusz Gamrot przed walką ze Scottem Holtzmanem: Nie dbam o swój rekord
- Większą presję odczuwałem wcześniej. Byłem niepokonanym zawodnikiem i patrzyło się, by utrzymać ten nieskazitelny rekord. Teraz nie ma żadnej presji. Nie dbam o swój rekord na dobrą sprawę - powiedział Mateusz Gamrot (17-1-1NC, 5 KO, 4 SUB) przed walką ze Scottem Holtzmanem (14-4, 5 KO, 2 SUB), do której dojdzie na sobotniej gali UFC Fight Night: Vettori vs. Holland.
Igor Marczak: Jak samopoczucie przed drugą walką dla UFC?
Mateusz Gamrot: Jestem głodny i zmotywowany, jak nigdy dotąd. A tak naprawdę czuję się bardzo dobrze. Ciężko trenowałem z bardzo dobrymi zawodnikami.
ZOBACZ TAKŻE: Analiza walki Mateusz Gamrot - Scott Holtzman
Scott Holzman to doświadczony zawodnik w UFC. Stoczył jedenaście walk i poniósł cztery porażki. Gdzie widzisz jego słabsze strony?
W trakcie przygotowań skupiałem się na sobie, nie na przeciwniku. Oczywiście, znam go przekrojowo i wiem, co robi. Jest niższy i szerszy ode mnie. Na pewno będzie bardzo silny. Chętnie idzie na wymiany. Przegrywał tylko z mocnymi rywalami.
Twój rywal w jednej z rozmów narzekał, że jesteś znany tylko w Europie. Jak się do tego odniesiesz?
Z jednej strony, nie dziwię się, bo skoro on miał jedenaście walk w UFC, podczas gdy dla mnie to dopiero druga, to pewnie na jego miejscu też chciałbym walczyć z innym zawodnikiem. Aczkolwiek mój bagaż doświadczeń i renoma są bardzo duże. Byłem podwójnym mistrzem KSW, czyli największej organizacji w Europie. Na rynku amerykańskim jestem coraz bardziej rozpoznawalny. Myślę, że jego wypowiedzi wynikają z obawy, że przegra.
Czy czujesz dodatkową presję? Jesteś po porażce, to twoja druga walka.
Większą presję odczuwałem wcześniej. Byłem niepokonanym zawodnikiem i patrzyło się, by utrzymać ten nieskazitelny rekord. Teraz nie ma żadnej presji. Nie dbam o swój rekord na dobrą sprawę. Chcę wyjść i dać bardzo dobrą walkę, bardzo dobre widowisko, na jakie ludzie zasługują.
Przejdź na Polsatsport.pl