Dziwna konferencja Huberta Hurkacza. Słychać było przelatującą muchę
Hubert Hurkacz pokonał Thomasa Fabbiano 6:3, 3:6, 6:3 pierwszej rundzie turnieju ATP Masters 1000 na kortach ziemnych w Monte Carlo. Po spotkaniu Polak pojawił się na konferencji prasowej, podczas której na próżno czekał na pytania od dziennikarzy. Po chwili roześmiał się i opuścił salę konferencyjną.
Mecz Polaka z Fabbiano ze względu na opady deszczu w Monaco trwał dwa dni i został dokończony we wtorek. Po trzysetowej walce Hurkacz, który ostatnio wygrał turniej Masters w Miami, pokonał Włocha i awansował do drugiej rundy. Po zakończeniu spotkania Polak pojawił się na konferencji prasowej, która rozpoczęła się od takich oto słów.
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek nie zagra w turnieju w Niemczech
- Może na początek kilka pytań w języku angielskim, a później przejdziemy na język polski. Kto chce zadać pytanie? Proszę podnieść rękę - powiedziała moderatorka konferencji prasowej, której odpowiedziała bardzo wymowna cisza.
- Jakieś pytania w języku angielskim? - powtórzyła prowadząca konferencję, a po kolejnej chwili ciszy dodała: - Nie ma pytań, w takim razie przechodzimy na język polski.
W tym momencie cisza stała się tak nieznośna, że powietrze można było kroić nożem, a w tle słychać było przelatującą muchę. Na sugestię moderatorki o jakiekolwiek pytania również nie zareagował żaden z dziennikarzy.
Całej sytuacji z zainteresowaniem przyglądał się sam Hurkacz, który był coraz bardziej rozbawiony rozwojem spraw. Wreszcie powiedział: - Nie ma pytań? Ok, to całkiem przyjemna konferencja prasowa - stwierdził, po czym roześmiał się, pomachał do kamery i opuścił salę.
If only every press conference were this easy, eh @HubertHurkacz? 😉
— Tennis TV (@TennisTV) April 13, 2021
cc every tennis player ever pic.twitter.com/rJ8PPvtAni
Bez wątpienia była to jedna z krótszych konferencji prasowych w świecie sportu. Na myśl mogła przywieść sytuację sprzed ponad miesiąca, kiedy trener FC Porto Sergio Conceicao nie dostał żadnego pytania od dziennikarzy po sensacyjnym wyeliminowaniu Juventusu w 1/8 finału LM. Później okazało się, że żurnaliści otrzymali nieprawidłowy link do konferencji, która odbywała się na internetowym komunikatorze.
ZOBACZ TAKŻE: Hubert Hurkacz poznał kolejnego rywala w singlu
Hurkacz zapewne zbyt długo nie będzie rozpamiętywał zabawnej sytuacji. Rywalem rozstawionego z "13" Polaka w drugiej rundzie turnieju będzie Daniel Evans. Brytyjski tenisista na otwarcie pokonał Serba Dusana Lajovica 6:3, 6:7 (11-13), 6:2. Starcie Polaka z Brytyjczykiem będzie trzecim tego dnia meczem na Korcie Książąt. Transmisja na sportowych antenach Polsatu.
24-letni Polak, który 11 kwietnia triumfował w innym prestiżowym turnieju tej rangi w Miami, starszego o siedem lat Brytyjczyka zna także ze wspólnego startu w deblu. W poprzednim sezonie wystąpili razem w wielkoszlemowym French Open - odpadli w drugiej rundzie.
Przejdź na Polsatsport.pl