Trzęsienie ziemi w Bayernie Monachium. Miroslav Klose odejdzie z klubu?
Atmosfera w Bayernie Monachium jest daleka od ideału. Wydaje się, że nie tylko Hans-Dieter Flick latem opuści klub. Z podobnym zamiarem nosi się także Miroslav Klose. Były napastnik mistrzów Niemiec krytycznie odnosi się do współpracy z dyrektorem sportowym. - Szacunek dla siebie nawzajem jest wręcz czymś fundamentalnym – stwierdził.
W Niemczech nie słabną echa po sobotniej konferencji prasowej z udziałem Flicka. 56-latek po ligowym zwycięstwie Bayernu nad VfL Wolfsburg ogłosił, że po sezonie przestanie pełnić funkcję szkoleniowca monachijczyków.
To jednak nie koniec trzęsienia ziemi w Monachium! Jak dowiedzieli się dziennikarze „Bilda” - z klubem może pożegnać się również Miroslav Klose. 42-latek, który pracuje w sztabie szkoleniowym pierwszej drużyny, nie jest zadowolony ze współpracy z dyrektorem sportowym Hasanem Salihamidziciem.
ZOBACZ TAKŻE: Hansi Flick odejdzie z Bayernu Monachium
Do tej pory klub nie odezwał się do niego z propozycją przedłużenia umowy, która wygasa Niemcowi z końcem sezonu.
- Nie jest żadnym problemem, że klub do tej pory się do mnie nie odezwał. Jednak to, co naprawdę daje mi do myślenia, to sposób, w jaki ludzie komunikują się ze sobą tutaj w tej chwili – przyznał zniesmaczony.
Były napastnik Bawarczyków narzeka również w klubie na brak wzajemnego respektu.
- Szacunek dla siebie nawzajem, nawet jeśli nie zawsze ma się takie samo zdanie, jest wręcz czymś fundamentalnym! Uli Hoeneß i Karl-Heinz Rummenigge uczynili z Bayernu globalną markę, ponieważ zawsze chodziło im dobro klubu, a nie o osobistą próżność – zakończył.
Przejdź na Polsatsport.pl