NHL: Patrick Marleau rekordzistą ligi. Święto popsuła porażka San Jose Sharks
Kanadyjczyk Patrick Marleau rozegrał w poniedziałek 1768. mecz w sezonie zasadniczym ligi NHL. 41-letni hokeista San Jose Sharks tym samym poprawił rekord liczby występów legendarnego Gordie'ego Howe'a. Jego zespół przegrał jednak po karnych z Vegas Golden Knights 2:3.
Marleau w NHL gra od 1997 roku. Przez niemal całą karierę związany jest z Sharks. Z 1768 meczów tylko 172 rozegrał w barwach innych ekip. Na koncie ma 566 goli i 630 asyst, a także zdobyte z reprezentacją Kanady złote medale igrzysk w Vancouver (2010) i Soczi (2014). Nigdy jednak nie dane mu było sięgnąć po Puchar Stanleya.
- To była bardzo długa droga i jestem bardzo wdzięczny, że mogłem ją przebyć i za wsparcie, jakie w trakcie całej kariery otrzymywałem. To coś, czego nigdy nie zapomnę - powiedział Marleau, zwany Mr. San Jose Shark. Na Twitterze zamieszczono film, w który historię hokeisty opowiedział James Hetfield, lider i wokalista zespołu Mettalica.
1,768 games later, Patrick Marleau now owns the NHL record for the most games played in League history.
— NHL (@NHL) April 20, 2021
James Hetfield of @Metallica takes us on a journey throughout Patty's career. 👏 #HistoryMarleaud pic.twitter.com/NFhhzE29VQ
- Bycie wymienianym w jednym rzędzie z zawodnikami takimi jak Gordie Howe, to coś, o czym większość może tylko marzyć. Poprawienie jego rekordu jest natomiast wyczynem historycznym - pogratulował w wiadomości wideo komisarz NHL Gary Bettman.
“To be merely mentioned in the same sentence as Gordie Howe is an achievement most hockey players can only dream about. To break one of his records is historic.” - A message from @NHL Commissioner Gary Bettman to Patrick Marleau pic.twitter.com/lUnQsex6UY
— NHL Public Relations (@PR_NHL) April 20, 2021
Historyczny moment zmąciła jednak porażka Sharks. Na początku drugiej tercji "Rekiny" prowadziły 2:0, a gole strzelili Rosjanin Nikołaj Knyżow i Noah Gregor. Golden Knights doprowadzili jednak do remisu za sprawą dwóch trafień Marka Stone'a.
Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i potrzebne były karne. Do pierwszej próby przystąpił Marleau, ale jego strzał obronił Robin Lehner. Umieścić krążka w siatce nie zdołali także dwaj jego koledzy, a o wygranej "Złotych Rycerzy" przesądził Alex Tuch.
Alex Tuch scores!!! The only goal during the penalty shots. #VGK wins 3-2 via shootout! #VegasBorn @News3LV pic.twitter.com/PcV083cNhN
— Bryan Salmond (@BryanNews3LV) April 20, 2021
Marleau może się także pochwalić czwartą najdłuższą w historii serią kolejnych rozegranych meczów. Od 9 kwietnia 2009 roku nie opuścił żadnego, a poniedziałkowy był jego 899. z rzędu. Po spotkaniu m.in. tego wyczynu Kanadyjczykowi pogratulowali koledzy z zespołu oraz rywale.
Every player on the @GoldenKnights stayed to congratulate Patrick Marleau after the game. 👏👏#SJSharks | #VegasBorn pic.twitter.com/IEFyEgOp6r
— NHL on NBC Sports (@NHLonNBCSports) April 20, 2021
Ten rekord należy do Douga Jarvisa, który w trakcie swojej kariery nie opuścił żadnego spotkania. W latach 1975-87 rozegrał ich dokładnie 964.
Marleau czeka jeszcze specjalna ceremonia w sobotę, kiedy jego zespół zagra we własnej hali z Minnesota Wild.
WYNIKI, TERMINARZ I TABELA LIGI NHL
Przejdź na Polsatsport.pl