NBA: Minimalne zwycięstwo Clippers w Portland
Los Angeles Clippers wygrali na wyjeździe z Portland Trail Blazers 113:112 we wtorkowym meczu ligi NBA. Najlepszy wśród koszykarzy gości był Paul George, który zdobył 33 pkt, w tym wykorzystał dwa rzuty wolne na 4,8 s przed końcem. To przesądziło o sukcesie Clippers.
A jeszcze nieco ponad minutę przed ostatnią syreną to gospodarze prowadzili 112:107.
George miał najwięcej także zbiórek - 11. Oprócz niego w ekipie triumfatorów, która z bilansem gier 41-19 zajmuje czwarte miejsce w tabeli całej ligi, wyróżnił się Marcus Morris Sr. - 16 pkt i sześć zbiórek.
ZOBACZ TAKŻE: Curry nie zwalnia tempa, tym razem zdobył 49 punktów
W drużynie Trail Blazers najlepiej zagrali: CJ McCollum 28 pkt oraz po pięć zbiórek i asyst, Norman Powell 23 pkt, Carmelo Anthony 18 pkt. Drużyna z Portland ma 32 zwycięstwa i 25 porażek, co plasuje ją na szóstej pozycji w Konferencji Zachodniej.
W składach obu klubów zabrakło ważnych postaci: Damiana Lillarda (Trail Blazers) i Kawhiego Leonarda (Clippers).
CLIPPERS WIN! pic.twitter.com/7Iax1ckrCW
— LA Clippers (@LAClippers) April 21, 2021
W spotkaniach wyjazdowych we wtorek zwyciężali także koszykarze Brooklyn Nets - 134:129 nad New Orleans Pelicans, i Minnesota Timberwolves - 134:120 nad Sacramento Kings.
W zespole Nets, osłabionym brakiem Jamesa Hardena i Kevina Duranta, najskuteczniejszy był Kyrie Iriving - 32 pkt (plus osiem asyst), z kolei wśród przeciwników brylowali Zion Williamson - 33 pkt, siedem zbiórek, cztery asysty i Brandon Ingram - 27 pkt, pięć asyst.
W pierwszej odsłonie rywalizacji Pelicans doprowadzili od stanu 5:8 do 21:8. Później wiodło im się gorzej, choć losy meczu ważyły się do samego końca.
Natomiast drużyna Timberwolves miała trzech liderów w starciu z Kings w osobach: D’Angelo Russella 28 pkt, zaledwie 19-letniego Anthony'ego Edwardsa 28 i Karla-Anthony'ego Townsa 26 pkt, 18 zbiórek. O wygranej "Leśnych Wilków" przesądziła czwarta kwarta, którą rozstrzygnęły na swoją korzyść 35:17.
W Nowym Jorku Charlotte Hornets wygrywali do przerwy z miejscowymi Knicks 66:60, by przegrać mecz 97:109. Fatalna była druga połowa w wykonaniu przyjezdnych - zdobyli zaledwie 31 punktów.
RJ Barrett z Knicks uzyskał aż 18 z 24 "oczek" w trzeciej kwarcie. Nowojorczycy odnieśli już siódme zwycięstwo z rzędu.
WYNIKI, TERMINARZ I TABELA LIGI NBA
Przejdź na Polsatsport.pl