PKO BP Ekstraklasa: Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław. Relacja i wynik na żywo
Raków Częstchowa meczem ze Śląskiem Wrocław zacznie pisać swoją nową historię. Zespół Marka Papszuna po raz pierwszy zagra na własnym stadionie w PKO BP Ekstraklasie. Faworytem tej konfrontacji są gospodarze, którzy zajmują trzecie miejsce w tabeli rozgrywek. Relacja i wynik na żywo z meczu Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław na Polsatsport.pl.
Starcie Śląska z Rakowem zapowiada się wyjątkowo z kilku powodów. Jednym z nich jest fakt, że zostanie rozegrany w Częstochowie, a nie w Bełchatowie, który był do tej pory domem dla zespołu trenera Marka Papszuna.
Będzie to też powrót Jacka Magiery do miejsca, gdzie rozpoczynał przygodę z piłką nożną. Trener wrocławian zaznaczył jednak, że podchodzi do tego meczu, jak do każdego innego.
- Raków to mój pierwszy klub, tam się wychowałem, tam miałem swoje pierwsze poważne mecze, sukcesy i rozczarowania jako młody chłopak, któremu wydawało się, że coś mu się należy, ale na wszystko trzeba było sobie zapracować. Tam też poznałem wspaniałych nauczycieli, trenerów, mentorów, którzy przekazywali mi wiedzę i wartości - powiedział.
- To dla mnie wyjątkowe miejsce i klub. Nie będzie jednak żadnych sentymentów. Rakowowi będę kibicował, ale jutro zrobię wraz ze sztabem i piłkarzami wszystko, by Śląsk zdobył trzy punkty – dodał szkoleniowiec Śląska.
ZOBACZ TAKŻE: PKO Ekstraklasa. Trener Lechii Gdańsk: Mecze z Legią to sól sezonu
Śląsk do Częstochowy pojedzie pokrzepiony wygraną z Podbeskidziem Bielsko-Biała odniesionym w niesamowitych okolicznościach. Do 83 minuty wrocławianie przegrywali 2:3, a mimo wszystko zdołali zwyciężyć, zdobywając gola na 4:3 w piątej minucie doliczonego czasu.
- Należę do trenerów, którzy chcą wygrywać i strzelić jednego gola więcej - to jest najważniejsze, nie to, czy rezultat będzie brzmiał 1:0 czy 4:3. Dla kibiców na pewno taki mecz jak z Podbeskidziem jest lepszy do oglądania, dla trenerów - to duży materiał do analizy. Gra defensywna jest do rozwoju i do poprawy, ale ostatecznie liczy się to, by mieć przynajmniej gola więcej niż przeciwnik – powiedział Magiera.
W składzie na Podbeskidzie szkoleniowiec wrocławian dokonał kilku zmian, ale jak zapewnił, nie chodziło mu o oszczędzanie sił piłkarzy na mecz z Rakowem.
- We wtorek najistotniejsze było spotkanie z Podbeskidziem, dziś najważniejsze jest to z Rakowem i tak podchodzimy do każdej ligowej kolejki. Nie ma żadnego większego powodu, że Dino Stiglec usiadł na ławce rezerwowych. Każdy zawodnik jest ważny, potrzebny i ma być gotowy do gry. Szukamy przede wszystkim intensywności na boisku. Każdy piłkarz ma ją pokazywać i pomóc drużynie, aby grała szybko, zdecydowanie i była zdeterminowana – skomentował.
Jesienią Śląsk pokonał Raków na własnym boisku 1:0. Zespół z Częstochowy należy jednak do tych ekip, z którymi wrocławianie często mają kłopoty. Wystarczy wspomnieć, że była to pierwsza wygrana w Ekstraklasie zespołu ze stolicy Dolnego Śląska nad Rakowem.
Czy przyjezdnym po raz drugi uda się zdobyć komplet punktów przeciwko ekipie Marka Papszuna? Przekonamy się o tym we wtorkowy wieczór.
Relacja i wynik na żywo z meczu Raków Częstochowa - Śląsk Wrocław na Polsatsport.pl. Początek o 18:00.
Przejdź na Polsatsport.pl