Rajd Chorwacji: Sebastien Ogier zderzył się z autem osobowym. Potem uciekł policji! (WIDEO)
Kuriozalna sytuacja z udziałem rajdowego mistrza świata! Sebastien Ogier najpierw zderzył się z autem osobowym na drodze dojazdowej, a potem... odjechał z miejsca zdarzenia, mimo, że policjanci starali się go zatrzymać. Co ciekawe, Francuz i tak triumfował w imprezie.
Do serii dziwnych zdarzeń z udziałem Ogiera doszło w niedzielę podczas trzeciej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata - Rajdu Chorwacji.
Mistrz świata na drodze dojazdowej (łączącej poszczególne odcinki specjalne) zderzył się z jadącym obok samochodem osobowym. Czy to była jego wina? Wydaje się, że tak, biorąc pod uwagę, że Francuz nie zasygnalizował manewru i zjechał wprost na nadjeżdżające auto. Nagranie z tej niespotykanej sytuacji (w końcu Ogier znany jest z perfekcyjnej jazdy) opublikował chorwacki dziennikarz Marijan Malcevic.
@SebOgier crashed on road section between SS17 and SS18@croatiarally #croatiarally #wrccroatia pic.twitter.com/LYWspGPPta
— MarMal (@mmalcevic) April 25, 2021
ZOBACZ TAKŻE: 135 tysięcy widzów zasiądzie na trybunach podczas słynnego wyścigu
Na tym cała historia się nie kończy. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji, jednak mistrz świata nie zamierzał długo dyskutować i - wyraźnie poirytowany sytuacją - po prostu odjechał, mimo, że jeden z policjantów starał się zatrzymać auto. To jednak nie oznacza, że kierowca Toyoty jest źle wychowany. Spóźnienie się na start kolejnego odcinka skutkowałoby nałożeniem kary czasowej.
Samochód Ogiera został uszkodzony, prawe drzwi od strony pilota zostały zniszczone, pojawiły się też problemy z zawieszeniem. Francuz udowodnił jednak, że jest topowym zawodnikiem i ostatecznie wygrał całą imprezę, choć na mecie nie dowierzał, że udało mu się pokonać rywali.
W rajdzie z doskonałej strony zaprezentował się też polski kierowca Kajetan Kajetanowicz, który zwyciężył w kategorii WRC3.
Przejdź na Polsatsport.pl