UFC 261: Makabryczna kontuzja Chrisa Weidmana. Były mistrz złamał nogę (WIDEO)
Podczas sobotniej gali UFC 261 Chris Weidman (15-6-0, 6 KO, 4 Sub) mierzył się z Uriah Hallem (15-5-0, 13 KO, 1 Sub). Pojedynek trwał zaledwie 17 sekund i zakończył się makabryczną kontuzją Amerykanina. Po wyprowadzeniu pierwszego low kicka piszczel Weidmana strzelił niczym zapałka i jego noga "owinęła się" wokół nogi rywala.
Walka zakończyła się już 17 sekund po jej rozpoczęciu. Pierwsze wyprowadzone przez Weidmana niskie kopnięcie okazało się jego ostatnim. Amerykanin złamał nogę podczas uderzenia w ciało rywala, a kończyna wygięła się w nienaturalny sposób. Zawodnik wracając do pozycji nie mógł utrzymać się na nogach i finalnie upadł na matę. Weidman nie był w stanie kontynuować walki. Sędzia przerwał pojedynek, w wyniku czego Hall wygrał przez techniczny nokaut.
ZOBACZ TAKŻE:Phil De Fries rozbił bezradnego Tomasza Narkuna (WIDEO)
Pojedynek Halla z Weidmanem był walką rewanżową. W 2010 roku zawodnicy mierzyli się ze sobą po raz pierwszy. Wtedy to Weidman okazał się lepszy.
Amerykanin w swojej zawodowej karierze miał styczność z podobną sytuacją podczas walki w oktagonie, miało to miejsce podczas walki z Andersonem Silvą. Jednak wtedy to jego rywal nabawił się poważnych problemów zdrowotnych. Weidman zablokował niskie kopnięcie Silvy, a to poskutkowało złamaniem kończyny Brazylijczyka.
