Ion Surdu: Jestem w KSW dla pasa!
Ion Surdu podczas gali KSW 60 pokonał Kacpra Koziorzębskiego. Jego nokaut był na tyle efektowny, że został nagrodzony bonusem. Zawodnik przyznał, że jego planem jest zdobycie pasa organizacji KSW.
Igor Marczak: To był jeden z najbardziej efektownych nokautów w tym roku.
Ion Surdu: Dziękuję bardzo. Też tak myślę i liczę na bonus. (został przyznany - przyp. red.)
Ten high kick był planem na tę walkę? Marcin Wrzosek mówił, że ta kombinacja, która zakończyła walkę, jest jego kombinacją.
To była mała część planu. Marcin Wrzosek to fajny gość. Kiedy trenowaliśmy razem, to pokazał mi kilka rzeczy, ale w klatce musisz to czuć i kopać.
Podobają Ci się treningi w Ankosie, a wcześniej w Shark Top Team?
Przenosiny do Ankosu były jednym z najlepszych ruchów w mojej karierze. Mam wielu sparingpartnerów, a cała ekipa jest jedną z najlepszych. Mam dobry kontakt z trenerem Kościelskim, ale równie dobry mam z moim polskim bratem Zaborem (Łukasz Zaborowski - przyp. red.). Nadal razem pracujemy, jest moim menadżerem.
ZOBACZ TAKŻE: KSW 60: Bonusy rozdane! (WIDEO)
Walczyliście w limicie 80 kilogramów. W której wadze czujesz się lepiej - półśredniej czy średniej?
Waga półśrednia jest dla mnie odpowiednia. Kiedy Zabor zadzwonił do mnie i zapytał, czy chcę walczyć w limicie 80 kg, odpowiedziałem, że tak. Zawsze jestem w treningu i będę gotowy na 77 kg.
Ta kategoria jest w KSW bardzo bogato obsadzona. Będzie więc wiele możliwości zestawienia walk.
Dla mnie nie jest ważne, kto będzie następny. Nie jestem tu dla jednej czy dwóch walk. Jestem tu dla pasa.
Z kim chciałbyś zmierzyć się w następnej walce?
Nie wiem, jestem gotowy na każdego zawodnika. Zróbmy to!
Rozmowa z Ionem Surdu:
