Michał Cieślak przed Polsat Boxing Night: Zamierzam wykorzystać sytuację
Cieszę się, że Telewizja Polsat zagwarantowała mi takiego przeciwnika. To nie są łatwe rzeczy. Bardzo się z tego cieszę i zamierzam wykorzystać sytuację - powiedział Michał Cieślak przed walką na gali Polsat Boxing Night. Jego rywalem będzie Juri Kaszinski.
14 maja w Warszawie odbędzie się kolejna gala Polsat Boxing Night. W walce wieczoru Michał Cieślak (20-1, 14 KO) zmierzy się z Rosjanem Jurim Kaszinskim (20-1, 18 KO).
Zobacz także: Polsat Boxing Night 10. Znamy termin i walkę wieczoru!
- Na pewno będzie niewygodnym przeciwnikiem. Lubi iść do przodu, wywierać presję i zasypywać rywala ciosami. Ja jednak wychodzę do ringu, by zrobić swoje. Już nie mogę się doczekać - powiedział Polak.
Rosjanin ma na koncie tylko jedną porażkę. W 2019 przegrał na punkty z Rusłanem Fajferem. Aż 18 razy wygrywał przed czasem. Czy to robi wrażenie na Cieślaku? Niekoniecznie.
- Ten zawodnik przyjeżdża, by wygrać. Chce skraść moje miejsce. Będzie wojna. Nie obawiam się niczego z jego strony. Każdy, kto śledzi boks, wie, co się wydarzy. Ja idę do przodu, on też idzie do przodu. To gwarantuje bardzo dobrą walkę - zakończył. - dodał.
To już kolejny raz, kiedy pięściarz z Radomia będzie wieńczył galę Polsat Boxing Night. W grudniu 2020 roku Cieślak znokautował Taylora Mabikę.
- Cieszę się, że Telewizja Polsat zagwarantowała mi takiego przeciwnika. To nie są łatwe rzeczy. Bardzo się z tego cieszę i zamierzam wykorzystać sytuację - przyznał.