PlusLiga. Grzegorz Bociek: To nie jest takie proste, żeby cały czas być na topie
Grzegorz Bociek, kapitan drużyny Aluron CMC Warta Zawiercie uznał zakończony sezon PlusLigi za nieudany. Dla siebie i dla całego klubu. - Mimo wszystko znalazłem w nim jakieś pozytywy - stwierdził atakujący.
Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie zakończyli sezon ekstraklasy na ósmym miejscu. Prezes klubu Kryspin Baran ocenił, że wynik jest poniżej oczekiwań zarządu. Podobne odczucia co do minionego sezonu ma również Grzegorz Bociek.
- Ten sezon nie był dla mnie dobry. Był bardzo ciężki. Przez pandemię przeżyliśmy chyba trzy albo cztery okresy przygotowawcze. Nie usprawiedliwiam drużyny, bo wszyscy mieli takie same warunki i wszystkim pandemia popsuła plany. My wypadliśmy słabo, ale szukając pozytywów mogę powiedzieć, że fajnie, że jesteśmy wszyscy razem. Nikt aż tak bardzo na tej pandemii nie ucierpiał na tyle, żeby doznał zapalenia mięśnia sercowego albo innych bardzo poważnych dolegliwości, które przekreśliły dalsze uprawianie sportu - zauważył Grzegorz Bociek.
ZOBACZ TAKŻE: PlusLiga: Aluron CMC Warta Zawiercie podsumował sezon. "Wynik poniżej oczekiwań"
Kapitan Aluronu CMC Warty Zawiercie dostrzegł też inne pozytywy.
- Byliśmy w czołowej czwórce Pucharu Polski, więc wydaje mi się, że to też był wielki pozytyw, bo przez te cztery lata, od kiedy tutaj jestem, dwa razy udało mi się być w Final Four. Ten klub ma naprawdę duże aspiracje i warunki, żeby być w ścisłej czołówce - wielkiej czwórce. Natomiast co roku cała liga się wzmacnia. To nie jest takie proste, żeby cały czas utrzymywać się na topie - dodał.
Jak wyjawił niedawno w rozmowie z PAP prezes klubu Kryspin Baran w najbliższym czasie kilku zawodników odejdzie z zespołu, co wynika m.in. z ich decyzji o zakończeniu kariery czy chęci zmiany barw. Kwestie personalne mają zostać zamknięte do 10 maja.
Rozmowa z Grzegorzem Boćkiem:
