Michał Marcjanik: Możemy być dumni ze swojej postawy
- Gdybyśmy zrobili wszystko, to udałoby się wygrać. Pomimo tego, że się nie udało, to możemy być dumni ze swojej postawy - powiedział piłkarz Arki Gdynia Michał Marcjanik. W finale Fortuna Pucharu Polski jego drużyna przegrała z Rakowem Częstochowa 1:2.
Szymon Rojek: Michał Marcjanik to jeden z zawodników, który pamięta finały na PGE Narodowym, także ten wygrany z Lechem Poznań. Teraz się nie udało, ale naprawdę można mieć głowy uniesione wysoko. Mam wrażenie, że zrobiliście wszystko, co było możliwe.
ZOBACZ TAKŻE: Raków Częstochowa z Fortuna Pucharem Polski!
Michał Marcjanik: Gdybyśmy zrobili wszystko, to udałoby się wygrać. Pomimo tego, że się nie udało, to możemy być dumni ze swojej postawy. My walczymy o awans w Fortuna 1 Lidze, Raków Częstochowa jest na podium w Ekstraklasie. Różnica wydaje się duża, ale walczyliśmy jak równy z równym. Prowadziliśmy... Może zabrakło doświadczenia, cwaniactwa.
W perspektywie dalszej walki o Ekstraklasę, taki wynik może trochę podłamać? Czy świadomość, że tak długo graliście jak równy z równym podbuduje?
To byłby nie lada wyczyn, gdy drużyna z pierwszej ligi wznosi Puchar Polski. Nie możemy spuszczać głowy. Mamy swój cel i musimy walczyć do końca, by awansować do Ekstraklasy.