Oskar Piechota zawieszony na niemal dwa lata za doping
Oskar Piechota (11-3-1-1NC, 5 KO, 5 Sub) został zawieszony przez USADA (ang. United States Anti-Doping Agency, czyli Agencja Antydopingowa Stanów Zjednoczonych) na okres 22 miesięcy. Wszystko ze względu na wykrycie w jego ciele hormonu wzrostu. Dla Polaka może to oznaczać koniec kariery w UFC.
Próbka pobrana od Piechoty wykazała obecność w jego organizmie podwyższonej wartości hormonu wzrostu, w związku z czym na zawodnika została nałożona kara 22 miesięcy zawieszenia. Dla 31-letniego Polaka może to oznaczać koniec kariery w UFC, ponieważ w ostatnim czasie notuje on bardzo słabe wyniki i raczej nikt nie będzie przesadnie zdziwiony, jeśli Dana White postanowi zakończyć z nim współpracę.
ZOBACZ TAKŻE: "To jest koniec Piechoty w UFC. Wierzę, że wróci w kategorii półśredniej!"
Po dołączeniu do UFC w 2017 roku "Imadło" pokonał Jonathana Wilsona i Tima Williamsa, jednak jego kolejne występy w kategorii średniej trudno uznać za udane. W lipcu 2018 roku przegrał bowiem z Geraldem Meerschaertem (32-14, 6 KO, 24 Sub), rok później musiał uznać wyższość Rudolfo Vieiry (7-1, 1 KO, 6 Sub), a w kolejnej walce znokautował go Punahele Soriano (8-0, 5 KO, 2 Sub). W swoim ostatnim występie został z kolei znokautowany przez Marka Andre Barriaulta (12-4-1NC, 9 KO), jednak ze względu na wpadkę dopingową Kanadyjczyka, wynik starcia został zmieniony na nierozstrzygnięty.
Wydawało się, że zmiana werdyktu z porażki na "no contest" w przypadku starcia Polaka z Barriaultem uratowało skórę pierwszego z wymienionych, ale w obliczu dopingowej wpadki, może się okazać, że była to jego ostatnia walka w UFC.
Przejdź na Polsatsport.pl