PlusLiga: Dusan Petkovic odchodzi z PGE Skry Bełchatów (WIDEO)
Dusan Petkovic odchodzi z PGE Skry Bełchatów, w której spędził dwa ostatnie sezony. Atakujący jest drugim Serbem żegnającym się z tym klubem, w kolejnych rozgrywkach nie będzie tam także Milana Katica. O rozstaniu z przyjmującym, który dla PGE Skry grał cztery sezony, poinformowano w poniedziałek.
Petkovic dołączył do PGE Skry po znakomitym sezonie we włoskiej Serie A, której był najlepiej punktującym zawodnikiem. Nic więc dziwnego, że włodarze bełchatowskiego klubu zwrócili na niego uwagę.
ZOBACZ TAKŻE: Reprezentantka Polski odchodzi z Grupy Azoty Chemika Police
W pierwszym sezonie serbski atakujący dobrze uzupełniał się z Mariuszem Wlazłym i spełnił oczekiwania zarządu klubu, dlatego przedłużono z nim umowę. W kolejnym dzielił swoją pozycję z Bartoszem Filipiakiem, a w końcówce sezonu ponownie pokazał, że jest klasowym atakującym. Mimo dobrej postawy pożegna się z klubem.
Dusan, dziękujemy za występy w #TeamSkra i życzymy powodzenia w dalszej karierze! 🐝🏐#PGE #Dusan #Petkovićhttps://t.co/sWmF6YWjEI
— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) May 5, 2021
- Moją ambicją po przyjściu do PGE Skry z Włoch, oczywiście było mistrzostwo Polski. Dałem swoje sto procent dla drużyny, by to osiągnąć, ale niestety czasami to nie wystarczy. PGE Skra ma wspaniałych fanów i chciałbym im powiedzieć, żeby zawsze byli z klubem, także w tych słabszych momentach. Dziękuję za dobre chwile, bo takie spędziłem w Bełchatowie - mówi Petkovic.
Dusan również ma dla Was kilka słów ⤵️#PGE #Dusan #Petković pic.twitter.com/5mCiJaQxZ3
— PGE Skra Bełchatów (@_SkraBelchatow_) May 5, 2021
Serb podkreślił właśnie fakt, że nie udało mu się osiągnąć wymarzonego celu podczas gry w Bełchatowie.
- Mieliśmy dobrą ekipę, zarówno podczas mojego pierwszego, jak i drugiego sezonu w Bełchatowie. Mam odczucie, że mogliśmy osiągnąć coś więcej. Od wielu lat śledzę poczynania PGE Skry i wiem, że cele i ambicje zawsze sięgają mistrzostwa. Myślę, że przez te dwa lata mieliśmy drużyny na mistrzostwo Polski, ale niestety czegoś zabrakło...
Zabrakło czegoś i kogoś. Dokładnie mówiąc wspomnianych już wcześniej kibiców, którzy są dodatkową siłą PGE Skry.
- Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie sytuacja z koronawirusem się uspokoi i będziecie mogli śledzić mecze w hali. Jestem pewny, że przy wsparciu kibiców zagralibyśmy dużo lepiej - dodał atakujący.
Zapytany o plany na przyszłość nie był zbyt wylewny.
- Na razie planuję... wypić kawę, zjeść lunch… (śmiech). A tak poważnie, to na razie nie wiem, co się wydarzy. Teraz chcę być z rodziną, żeby złapać nową energię. Potem zobaczymy - stwierdził.
ZOBACZ TAKŻE: Były siatkarz VERVY wzmocni włoski klub
Nadszedł czas rozstania, choć w Bełchatowie wszyscy są zadowoleni z tego, co PGE Skrze dał Petkovic.
- Mimo, że Dusan długo wchodził w miniony sezon i sam nie był zadowolony ze swojej dyspozycji, bo to zawodnik bardzo ambitny, w drugiej jego części i w play-offach pokazał, jakim jest wartościowym graczem. Przy kontuzji Bartosza Filipiaka wziął odpowiedzialność i ciężar gry w ataku na siebie i z tego się wywiązał. Bardzo dziękuję mu za dwa lata spędzone w PGE Skrze Bełchatów - mówi prezes klubu Konrad Piechocki.