Jacek Magiera zna przyczynę ostatnich porażek Śląska. Czy poradzi sobie z nią i zagra w pucharach?
Trener Śląska Wrocław Jacek Magiera przed meczem z Wartą Poznań powiedział, że nie analizował jakie wyniki muszą paść, aby jego zespół mógł na koniec sezonu zajął czwarte miejsce. Wie jednak, jaka jest przyczyna porażek w dwóch ostatnich spotkaniach.
Na dwie kolejki przed końcem sezonu Śląsk w ligowej tabeli zajmuje ósme miejsce, z trzema punktami straty do czwartej pozycji, którą zajmuje Piast Gliwice. Wrocławianie teoretycznie więc mają jeszcze szansę na występy w europejskich pucharach w przyszłych rozgrywkach.
Trener wrocławian przed niedzielnym meczem z Wartą Poznań na wyjeździe zapewnił, że nie analizował, jakie wyniki musza paść, aby jego zespół był czwarty i skupia się jedynie na pracy z drużyną.
„Dla nas najważniejsze jest to, co robi Śląsk. Chcemy wygrać dwa najbliższe spotkania i to jest wszystko, co możemy w tej chwili zrobić. Jako dla trenera jest to dla mnie kluczowe, by skupiać się na grze naszego zespołu. Cel to dwie wygrane, drużyna o tym wie. Które miejsce to nam da, jest sprawą otwartą i nie mamy na to wpływu. Mamy zrobić swoje i koncentrujemy się, by tak było” – dodał Magiera.
Warta jest w tabeli o pozycję wyżej od Śląska, ma punkt więcej i także zostaje w grze o europejskie puchary. Przed sezonem beniaminek był wymieniany w gronie drużyn, które będą walczyć o utrzymanie w lidze a teraz jest już pewne, że rozgrywki zakończy wyżej niż lokalny rywal – Lech.
„Muszę przyznać, że Warta prezentuje się bardzo dobrze, świetną pracę robi trener Tworek, który stworzył drużynę chcącą wygrywać i rywalizującą jak równy z równym z czołówką tabeli. Na pewno to duży sukces trenera, budującego ten zespół. Nie analizujemy jednak aż tak bardzo przeciwnika, a koncentrujemy się na sobie. Oczywiście zbieramy informacje o rywalu, chcemy wiedzieć jak najwięcej o ich sposobie gry, ale kluczowa jest nasza postawa” – skomentował Magiera.
ZOBACZ TAKŻE: Paweł Żelem prezesem Lechii Gdańsk
Śląsk do Grodziska, gdzie swoje mecze rozgrywa Warta, pojedzie po dwóch meczach, w których nie zdobył gola (0:2 z Rakowem Częstochowa i 0:0 z Zagłębiem Lubin). Trener Magiera stwierdził, że gra ofensywna jego zespołu nie wygląda źle, a jedynie brakuje skutecznego wykończenia stwarzanych sytuacji.
„Jeżeli chodzi o nasze ostatnie mecze, to wykreowaliśmy 15 sytuacji pod bramką przeciwnika. Jest jednak faza finalizacji akcji, skuteczności, nad którą pracowaliśmy w tym mikrocyklu treningowym bardzo dużo i mam nadzieję, że będzie to widoczne podczas meczu z Wartą Poznań” – dodał.
Od kiedy Magiera przejął Śląsk, zmieniło się nie tylko ustawienie zespołu, ale także w wyjściowej jedenastce pojawiają się gracze, którzy do tej pory występowali sporadycznie lub w ogóle. Trener wrocławian zapewnił, że nie testuje piłkarzy w kontekście kolejnych rozgrywek a jedynie stawia na najlepszych w danej chwili.
„Liczy się tu i teraz. Nie patrzymy w tej chwili na to, co będzie w przyszłym sezonie, ale by jak najlepiej zakończyć ten obecny. Mamy do zdobycia sześć punktów, każdy mecz i każdy trening jest szansą dla wszystkich zawodników, by mogli przekonać sztab o swojej wartości dla drużyny. To jedyna droga. O konkretach, jak drużyna Śląska będzie wyglądać w nowym sezonie, będziemy rozmawiać po skończeniu obecnych rozgrywek” – wyjaśnił.
Jesienią we Wrocławiu Śląsk wygrał 2:1. Ostatni raz na wyjeździe z Wartą wrocławianie mierzyli się w drugiej lidze (dzisiejsza pierwsza) w 2008 roku i wygrali wtedy 3:2, co dało im awans do ekstraklasy.
Początek meczu Warta – Śląsk w niedzielę o godz. 15.
Przejdź na Polsatsport.pl