UFC: Donald Cerrone zabrał głos po porażce. "Nie zakończę kariery w taki sposób"
Donald Cerrone przegrał przez TKO w pierwszej rundzie z Alexem Morono na gali UFC Vegas 26. Dla jednego z najbardziej doświadczonych zawodników w organizacji była to szósta walka bez zwycięstwa z rzędu. Po gali "Cowboy" zabrał głos na temat potencjalnego zakończenia kariery.
W rozmowie z Brettem Okamoto z ESPN Cerrone zaznaczył, że jest rozczarowany swoim występem, ale jeszcze nie wybiera się na sportową emeryturę.
- Jestem przekonany, że teraz będzie sporo gadania, że powinienem zakończyć karierę. Ja tak nie myślę, ale muszę coś wymyślić. Czuję, że zacząłem naprawdę twardo ten pojedynek. Kto wie? Może obejrzę walkę i zobaczę co się stało. Jestem w dobrym nastroju. Wrócę do domu, zobaczę się ze swoimi synami, spędzę czas z rodziną. Mam nadzieję, że UFC mnie nigdzie nie odeśle i zobaczycie mnie jeszcze w oktagonie - powiedział "Cowboy".
ZOBACZ TAKŻE: Rodriguez pokonała Waterson w walce wieczoru gali UFC (WIDEO)
38-latek zarzeka się, że nie chce w ten sposób kończyć swojej przygody z MMA.
- Nie chcę odejść w ten sposób. Nie ma opcji żebym tak skończył karierę. Nie mogę tak zakończyć swojej przygody - mówił.
"I'll never go out like this."
— UFC on BT Sport (@btsportufc) May 9, 2021
Cowboy Cerrone isn't ready to hang it up just yet. pic.twitter.com/yhbD8UAMvZ
Cerrone walczy w UFC od 2011 roku. Przez lata uchodził za jednego z najbardziej walecznych i widowiskowo walczących zawodników w organizacji. Swoim stylem walki zyskał sobie wielu fanów. W ostatnich sześciu pojedynkach doświadczony Amerykanin poniósł jednak aż pięć porażek w sześciu występach. Na razie nie wiadomo, jakie plany wobec "Cowboya" mają władze UFC.
Skrót walki Donald Cerrone - Alex Morono:
Przejdź na Polsatsport.pl