Ewa Piątkowska: Moja rywalka bije wiele ciosów. Muszę być ciągle skoncentrowana
Na piątkowej gali Polsat Boxing Night Ewa Piątkowska zmierzy się z Judy Waguthii. Polka to faworytka, jednak nie zamierza lekceważyć rywalki. - Podoba mi się jej praca nóg. Dobrze obchodzi rywalkę, potrafi ustawić się pod innym kątem. Dlatego koncentracja będzie bardzo ważna - stwierdziła.
Igor Marczak: Jak wrażenia przed kolejnym występem na gali Polsat Boxing Night?
Zobacz także: Polsat Boxing Night i muzyka. Będą niespodzianki!
Ewa Piątkowska: Samopoczucie bardzo dobre, waga zrobiona bez większych problemów. Nie musiałam się z tym męczyć, bo jest to wyższa kategoria niż ostatnia. Trochę czasu nie boksowałam, a chciałabym to robić nieco częściej niż co kilka miesięcy.
Judy Waguthii to ciekawa zawodniczka z Kenii. Większość walk wygrywała właśnie tam. Oglądałaś jej starcia?
Widziałam jej pojedynki. Najczęściej tak to wygląda w boksie, że zawodnicy wyjazdowi są gorzej traktowani przez sędziów. Nawet jak pokazują się z dobrej strony, to przegrywają. Ona toczyła wyrównane pojedynki wyjazdowe. Raz przegrała przed czasem i to z mocną zawodniczką w końcówce walki mistrzowskiej.
Będzie pasowała pod względem stylistycznym?
Nie wiem... To zagadka. Wiem, że lubi zaczynać akcje i z lewym, i z prawej ręki. Najczęściej jest to kilka ciosów. Mało u niej widać pojedynczych uderzeń, więc muszę być cały czas skupiona.
Ona doceniła twój bardzo agresywny styl boksowania. Na co zwróciłabyś uwagę, jeśli chodzi o nią?
Podoba mi się jej praca nóg. Dobrze obchodzi rywalkę, potrafi ustawić się pod innym kątem. Dlatego koncentracja będzie bardzo ważna, bo może nagle znaleźć się z innej strony i stamtąd zadawać ciosy.
Ewa Piątkowska: Chciałabym boksować nieco częściej
Transmisja Polsat Boxing Night 10 w piątek w Polsacie Sport (godz. 19:00), Polsacie (godz. 22:00), Super Polsacie (godz. 16:00) i Ipla.tv (godz. 19:00).
Przejdź na Polsatsport.pl