Michał Cieślak: Wyjdę na wojnę z Jurijem Kaszinskim
Michał Cieślak (20-1, 14 KO) w najbliższy piątek zmierzy się w walce wieczoru z z Rosjaninem Jurijem Kaszinskim (20-1, 18 KO). Starcie podczas dziesiątej gali Polsat Boxing Night będzie miało status eliminatora do walki o pas mistrza świata federacji IBF. - Myślę, że jestem w świetnej formie. Wyjdę na wojnę z Jurijem Kaszinskim zadeklarował polski pięściarz w rozmowie z Przemysławem Garczarczykiem.
Przemysław Garczarczyk: Rozmawiałem z trenerm Andrzejem Liczikiem. Powiedział, że w skali od jednego do dziesięciu - twoją aktualną dyspozycję ocenia na osiem.
Michał Cieślak: Trener wystawił mi bardzo wysoką ocenę, ale jak będzie - to się okaże w ringu. Mam bojowe nastawienie. Myślę, że jestem w świetnej formie. Wyjdę na wojnę z Jurijem Kaszinskim.
Czy zwracasz uwagę na skrajne opinie przed walką? Jedni twierdzą, że rywala "wciągniesz nosem,", z kolei inni uważają, że będzie to wyrównana walka. Czy na papierze można znaleźć faworyta?
Myślę, że nie. Muszę się skupić na walce i przygotować do niej jak najlepiej. Nie chcę lekceważyć Kaszinskiego. Wolę się milej zaskoczyć w ringu, niż rozczarować.
ZOBACZ TAKŻE: "Michał Cieślak może zaatakować kilka pasów"
Zawsze byłeś dla siebie krytyczny. Rzadko zdarzały się pojedynki, z których byłeś w stu procentach zadowolony. Jak porównasz ten ostatni obóz przygotowawczy do poprzednich?
Za mną bardzo dobry obóz przygotowawczy. Ten ostatni jest mi jednak trudno porównać do poprzednich, ponieważ wcześniej trenowałem sam. Tak było na przykład przed pojedynkiem z Ilungą Makabu. Pomiędzy tymi walkami dostrzegam kolosalną różnicę. Tutaj wraz z chłopakami wzajemnie się wspieramy i podnosimy na duchu. Każdy każdemu może jakoś podpowiedzieć. Mamy bardzo dobrą atmosferę w ekipie. Myślę zatem, że nie mogę porównać tego obozu, do tych w których sam przygotowywałem się do walki.
Przejdź na Polsatsport.pl