Polsat Boxing Promotions stawia na młode talenty. "Mamy nadzieję, że polski boks się odrodzi"

Gale Polsat Boxing Night to wielka marka na polskim rynku pięściarskim. Pierwsze wydarzenie przypadło na 2009 roku. Wtedy Tomasz Adamek pokonał przed czasem Andrzeja Gołotę, otwierając sobie drzwi do wielkich pojedynków w kategorii ciężkiej. Formuła Polsat Boxing Night była regularnie aktualizowana. Na początku obserwowaliśmy głównie starcia polsko-polskie, lecz z czasem pojawili się również wielcy zawodnicy, którzy byli znani na całym świecie.

Zobacz także: Naj, naj, naj dotychczasowych Polsat Boxing Night według Andrzeja Kostyry

 

To w Polsce walczyli m.in. dominator wagi cruiser Oleksander Usyk czy też Eric Molina i Francisco Palacios, czyli pretendenci do tytułów mistrza świata. Na karcie walk zawsze znajdowało się oczywiście miejsce dla utalentowanych polskich pięściarzy. W 2016 roku Palaciosa znokautował Michał Cieślak, który 14 maja będzie bohaterem walki wieczoru dziesiątej gali Polsat Boxing Night.

 

Te wydarzenia to jednak nie tylko boks zawodowy. Na poprzedniej gali mogliśmy podziwiać pojedynki amatorskie. To będzie kontynuowane na kolejnych galach. Odbudowa polskiego boksu olimpijskiego to kluczowe wyzwanie nowego projektu Polsat Boxing Night. W tym celu powstała grupa Polsat Boxing Promotions - stworzona przez ludzi dysponujących wiedzą, umiejętnościami i środkami niezbędnymi do realizacji tego zadania.

 

Szczegóły poznaliśmy podczas czwartkowego briefingu prasowego. Prezesem nowego projektu jest Emil Jędrzejewski. Wiceprezesami są Przemysław Krok oraz Fiodor Łapin. Wszystko w porozumieniu z Dyrektorem ds. Sportu w Telewizji Polsat Marianem Kmitą.

 

- Zależy nam, by polscy amatorzy zdobywali medale na igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach świata - powiedział Łapin.

 

Jakie są kluczowe rzeczy, które muszą zostać zrealizowane, by nieco uzdrowić stan polskiego boksu?

 

- Marketing, finansowanie, dobrzy trenerzy. Talenty w Polsce zawsze były i są - dodał.

 

- Nie uchylamy się od pracy. Mamy dobry pomysł, mamy zaplecze finansowe, a te parametry dają nadzieję, że boks - nie tylko zawodowy - się odrodzi - powiedział Dyrektor ds. Sportu w Telewizji Polsat Marian Kmita.

 

- Nastawiamy się na promowanie nowych nazwisk. Tych pięściarzy doprowadzimy do zawodowstwa. Chcemy się też wspierać zawodnikami zawodowymi, których niedługo pozyskamy. To będzie czołówka - stwierdził Przemysław Krok.

 

Za sprawą nowej grupy promotorskiej na pokład Polsatu Sport powrócił Grzegorz Proksa. Ceniony i rozchwytywany ekspert oprócz pracy przy transmisjach pięściarskich będzie także pełnił funkcję konsultanta Polsat Boxing Promotions. To właśnie były mistrz Europy stoi za matchmakingiem trzech walk amatorskich, które znalazły się na karcie gali Polsat Boxing Night 10 Cieślak vs Kaszinski.

- Bardzo cieszę się z projektu, który udało nam się wspólnie opracować. Jestem również zaszczycony możliwością pomocy najmłodszym zawodnikom, bo na trosce o rozwój ich karier chciałbym się koncentrować. Podstawą do tej pracy są moje pięcioletnie spostrzeżenia, jakie poczyniłem na turniejach boksu amatorskiego w Polsce i Europie oraz lata zawodowej kariery na ringach całego świata. Teraz chcę przełożyć je w czyny. Sam kiedyś byłem początkującym pięściarzem, ale dopiero dysponując obecnym doświadczeniem wiem, jak pogodzić potrzeby młodego zawodnika z realiami pięściarskiego świata. Poprzez Polsat Boxing Promotions chcemy wspólnie z Partnerami wspomóc polski boks i zapoczątkować jego rozwój. Bardzo liczymy tu na ścisłą współpracę z Polskim Związkiem Bokserskim – powiedział Proksa.

 

- Pan Grzegorz Proksa wraca do swojego telewizyjnego domu i bardzo nas ten powrót cieszy. To człowiek wielu talentów, ze świeżym spojrzeniem i dużym doświadczeniem. Fakt, że zdecydował się na długofalową kooperację z Telewizją Polsat to najlepsze potwierdzenie, że w kwestii sportów walki jesteśmy numerem jeden w Polsce. Nikogo nie powinno więc dziwić, że najlepsi, chcą współpracować z najlepszymi - zakończył Kmita.

Przejdź na Polsatsport.pl