Marian Kmita o odbudowie boksu olimpijskiego: Sami możemy zrealizować tę misję!
Gala Polsat Boxing Night po raz kolejny stała na wysokim poziomie sportowym i organizacyjnym. Dziesiąta edycja tego wydarzenia skłoniła do wspomnień i refleksji. Jak wyglądały początki tego przedsięwcięcia? W jaki sposób można jeszcze uatrakcyjnić to wydarzenie? Zapytaliśmy o to Dyrektora ds. Sportu w Telewizji Polsat Mariana Kmitę.
Gale Polsat Boxing Night od lat słyną z wysokiego poziomu sportowego i niesamowitych emocji. Skąd wziął się pomysł na organizację tych wydarzeń?
- W październiku minie 12 lat od naszego debiutu. Uśmiecham się teraz trochę, bo pamiętam z jakiego powodu organizowaliśmy pierwszą galę pod szyldem Polsat Boxing Night. Powód był prosty. Chcieliśmy doprowadzić w Polsce do benefisu Andrzeja Gołoty i godnego pożegnania tego wielce zasłużonego pięściarza. Nie udało się to jednak za pierwszym, ani za drugim razem... dlatego teraz możemy świętować dziesiątą edycję.
ZOBACZ TAKŻE: Polsat Boxing Night 10: Cieślak - Kaszinski. Wyniki i skróty walk (WIDEO)
Odbudowa polskiego boksu olimpijskiego to główne przedsięwzięcie nowego projektu Polsat Boxing Night. Z tego powodu została stworzona grupa Polsat Boxing Promotions mająca na celu realizację tego zadania.
- Przede wszystkim chcemy wychowywać. Tym widowiskiem chcemy zachęcić do uprawiania boksu. Chcemy, żeby ta dyscyplina była nie tylko sposobem na karierę zawodową, ale także pewnym stylem bycia - dodał Kmita.
- Tylko z pozoru boks jest sportem brutalnym, który bardzo korzystnie wpływa na kształcenie pewnych cech wolicjonalnych u człowieka. Ludzie, którzy zajmują się boksem na poziomie amatorskim zupełnie inaczej radzą sobie w życiu. Można zatem upiec kilka pieczeni na jednym ogniu, tworząc biznes, do którego powołał nas prezes Zygmunt Solorz. Mamy na tym zarabiać pieniądze, a nie je tracić. Możemy zrealizować szeroko rozumianą misję, którą daj Bóg, żeby w przyszłości się zajęła stacja TVP. Na ten moment jesteśmy jednak sami - zakończył dyrektor ds. Sportu w Telewizji Polsat.