Polki wygrały drugi mecz towarzyski z Bułgarkami
Polska – Bułgaria 3:2. Skrót drugiego meczu towarzyskiego
Maria Stenzel wyjaśniła tajemniczy zwrot Jacka Nawrockiego
Marta Krajewska: Miło, że zostałam doceniona!
Jak Martyna Grajber czuje się wśród nowych zawodniczek? "Ciągle jestem młoda"
W drugim meczu towarzyskim reprezentantki Polski ponownie pokonały Bułgarki, ale tym razem po zaciętym spotkaniu 3:2. Był to ostatni sprawdzian podopiecznych Jacka Nawrockiego przed Ligą Narodów, która już za tydzień rozpocznie się w Rimini.
Drugie spotkanie z reprezentacją Bułgarii trener Jacek Nawrocki rozpoczął w innym zestawieniu niż sobotnie starcie. Tym razem na boisku zameldowały się Julia Nowicka, Magdalena Stysiak, Martyna Grajber, Monika Fedusio, Agnieszka Kąkolewska, Aleksandra Gryka oraz libero Maria Stenzel i Monika Jagła.
Pierwsza partia była bardzo wyrównana. Obie ekipy rozpoczęły spotkanie z wielkimi ambicjami, walczyły o każdą piłkę. Polki podobnie jak w sobotnim spotkaniu bardzo dobrze spisywały się w bloku, ale brakowało skuteczności w ataku oraz agresywnej zagrywki. Jednak w decydujących momentach to Biało-Czerwone zdobywały punkty i inauguracyjnego seta wygrały 25:23.
ZOBACZ TAKŻE: Malwina Smarzek: Mam nadzieję, że w Rimini stworzymy zgraną drużynę i nie będziemy chciały się "pozabijać"
Druga odsłona początkowo była lustrzanym odbiciem pierwszej. Siatkarki Nawrockiego robiły niewiele szkody zagrywką. Bułgarki dobrze przyjmowały i grały skutecznie w ataku. Do tego wykorzystywały nieskończone uderzenia Polek i szybko wyszły na trzypunktowe prowadzenie. Biało-Czerwone konsekwentnie wykonywały założenia na boisku, jednak brakowało skutecznych rozwiązań w ofensywie. Atak opierał się głównie na Fedusio i Stysiak. Rywalki popełniły kilka błędów własnych i chwilę później rywalizacja ponownie się wyrównała 17:17. W takim tonie toczyła się do stanu 20:20. Później przyjezdne ponownie przejęły inicjatywę i wygrały 25:23.
Trzecią odsłonę Polki rozpoczęły z wysokiego "c" 5:0. Duży udział w tym miała Gryka, która była autorką znakomitej serii w polu serwisowym. Ekipa prowadzona przez Ivana Petkova nadrobiła straty, ale gospodynie szybko ponowiły prowadzenie. Nie trwało ono zbyt długo. Biało-Czerwone miały duże problemy ze skończeniem piłki na podwójnym bloku i z kilkupunktowej zaliczki nie było już śladu (18:18). W końcówce popisały się skutecznymi blokami i ostatecznie wygrały 25:22.
Czwarty set rozpoczął się od popisowej gry w przyjęciu i obronie Stenzel. Koleżanki początkowo dotrzymywały jej kroku, ale Bułgarki szybko przejęły kontrolę na parkiecie. Bardzo dobrze realizowały taktykę w defensywie, co zaowocowało przewagą punktową (15:12, 18:13). Polki rozkręcały się z każdym "oczkiem", jednak zabrakło skuteczności na siatce. Przegrały 20:25.
Decydująca partia toczyła się punkt za punkt. Po stronie Polek gra była momentami szarpana, brakowało dokładności, ale już determinacji nie. Zapunktowały blokiem, Stysiak skończyła ważne piłki i Biało-Czerwone wygrały 15:12.
Ależ to była wymiana ciosów! 😮
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) May 16, 2021
No, ale kto jak nie my 💪😁 Dziś wygrywamy z Bułgarkami po tie-breaku 💪 pic.twitter.com/Ln12gLSMOo
Polska - Bułgaria 3:2 (25:23, 23:25, 25:22, 20:25, 15:12)
Polska: Julia Nowicka, Maria Stenzel, Martyna Łazowska, Monika Jagła, Agnieszka Kąkolewska, Magdalena Stysiak, Aleksandra Gryka, Martyna Czyrniańska, Martyna Grajber, Martyna Łukasik, Monika Fedusio, Monika Fedusio, Olivia Różański.
Bułgaria: Emilia Dimitrova, Gergana Dimitrova, Lora Kitipova, Hristina Vuchkova, Petya Barakova, Maria Yordanova, Zhana Todorova, Mira Todorova, Aleksandra Milanova, Miroslava Paskova, Borislava Saykova, Nasya Dimitrova, Vangeliya Rachkovska.
Przejdź na Polsatsport.pl