Dominik "Harwan" Harwankowski: Potrzebuję ostatniego 4-rundowego sprawdzianu
- Potrzebuję jeszcze ostatniego 4-rundowego sprawdzianu. Wiem, że promotor Krystian Każyszka szykuje już dla mnie kolejny ciekawy test, ale już na dłuższym dystansie – mówi 5-krotny mistrz Polski Damian „Harwan” Harwankowski (3-0, 2 KO) przed walką z Michałem Bulikiem (3-0, 2 KO). Do pojedynku niepokonanych pięściarzy dojdzie w niedzielę 30 maja w Amfiteatrze w Stężycy podczas „Rocky Boxing Night - The Tournament”. Transmisja w kanałach sportowych Polsatu.
Wydarzeniem gali będzie finał organizowanego przez Krystiana Każyszkę (Rocky Boxing Promotion) Turnieju Wagi Ciężkiej pomiędzy Kacprem Meyną (5-0, 2 KO) i Mateuszem Cielepałą (2-1, 1 KO). Na Kaszubach boksować będą również m.in. Kubańczycy Kubańczyk Ihosvany Garcia (3-0, 2 KO) i Yaniel Evander Rivera (3-0, 1 KO) oraz Damian Tymosz (4-1-1, 2 KO).
Zaledwie miesiąc po zwycięstwie z medalistą mistrzostw świata i mistrzem Polski w kickboxingu Robertem Niedźwiedzkim stoczysz kolejną zawodową walkę.
Dominik Harwankowski: Bardzo się cieszę, że promotor Krystian Każyszka umożliwia mi tak częste boksowanie wśród zawodowców. Z Robertem wygrałem w 2. rundzie, żadnej kontuzji się nie nabawiłem, więc zaraz w poniedziałek wróciłem na salę treningową. Mam wielką chęć do pracy i chciałbym boksować jak najczęściej, nawet co kilka tygodni. Do tej pory stoczyłem jedną pełną 4-rundową walkę, z Arturem Gierczakiem, więc potrzebuję ostatniego sprawdzianu na tym dystansie.
W Stężycy rywalem będzie Michał Bulik, którego kibice mogą pamiętać z mistrzostw Polski seniorów z końcówki 2019 roku.
Z Michałem spotkałem się na wspólnym zgrupowaniu w Rocky Fight Club w Kościerzynie. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że niebawem skrzyżujemy rękawice… Oczywiście tamte sparingi nie były w stu procentach odzwierciedleniem naszych umiejętności, ale mogłem naocznie przekonać się jakiej klasy przeciwnikiem jest Bulik. Najważniejsze wnioski pozostawię na razie tylko dla siebie. Na pewno Michał potrafi boksować, ma też 3 zwycięstwa i jest przegranej, a fizycznie jest niższy ode mnie.
ZOBACZ TAKŻE: Trener Cieślaka: Michał? Już jest świetny, może być jeszcze lepszy!
Rekordy macie identyczne, a jak wypada porównanie dotychczasowych rywali?
Kibice lubią takie oceny, a dla nas, bokserów, mają one mniejsze znaczenie. Zawsze decydujące jest bezpośrednie starcie, to prawdziwa weryfikacja. Tak jak mówiłem, pojedynek z Bulikiem to kolejny krok w mojej karierze, tym razem chodzi o ostatnią walkę na dystansie 4 rund. Szykuję się na dobrze przygotowanego zawodnika, który postawi mi twarde warunki i będzie dążył do zachowania miana niepokonanego. Z drugiej strony wiem, że promotor Krystian Każyszka szykuje już dla mnie kolejny ciekawy test, ale już na dłuższym dystansie. To ma być zagraniczny zawodnik. Mam nadzieję, że uda się zrealizować plany.
Po raz pierwszy miałeś okazję sparować z międzynarodowym mistrzem Polski wagi lekkiej Damianem Wrzesińskim (22-1-2, 6 KO).
To było dla mnie niesamowite doświadczenie, a mam nadzieję, że Damian też skorzystał, bo jednak pokazałem, że jestem szybkim i sprytnym młodym pięściarzem. Obserwujący sparingi mój trener Wojciech Wasiakowski z Gryfu Wejherowo był zadowolony. Potrzebuję takich sparingów, sporo się nauczyłem podczas tych 10 rund w ciągu 2 dni spędzonych w Wielkopolsce. Profesjonalne pięściarstwo wymaga cierpliwości, każda akcja i każdy cios odpowiedniego przygotowania. Trzeba z ogromną rozwagą podchodzić do każdej rundy, bez napinania się.
Kamil Młodziński (13-5-4, 7 KO) okazał się równie wymagającym przeciwnikiem?
Potrzebne były mi rundy sparingowe z bokserami, którzy mają ponad 20 walk na koncie. Przy nich jestem zawodnikiem dopiero poznającym boks zawodowy. Z Damianem toczyłem sparingi 5-rundowe, a z Kamilem jeszcze dłuższe 7-rundowe. Myślę, że końcówka należała do Młodzińskiego, zachował więcej gazu, ale to właśnie wyszła przewaga w postaci jego rutyny.
To może jednak walka z Michałem Bulikiem powinna zostać wydłużona do 6 rund?
Spokojnie, jeszcze nie. Muszę przeboksować rozważnie całe 12 minut w Michałem. Chcę zobaczyć swoje błędy na takim dystansie, aby później ich nie powtarzać w czasie 6 rund. W ciągu 8 miesięcy od debiutu mam 4 walkę, kończę pewien etap i za chwilę rozpocznę kolejny, trudniejszy. Ale na razie muszę skończyć ten pierwszy zdanym egzaminem.