Polski zawodnik MMA o pobycie w więzieniu. "To najgorsza rzecz, jaka mi się przytrafiła"
Salim Touahri (10-4, 6 KO, 2 Sub) spędził ponad rok w więzieniu, ze względu na zeznania świadka koronnego. Trafił do niego na kilka dni przed planowanym ślubem i jak podkreśla w rozmowie ze Sport.pl: "była to najgorsza rzecz, jaka przydarzyła mu się w życiu".
Salim Touahri został zatrzymany przez policję 29 stycznia 2020 roku, kiedy szedł do apteki. Oskarżono go o przynależność do gangu i handel narkotykami.
- Zostałem zatrzymany przez antyterrorystów uzbrojonych w karabinki i paralizatory. W taki sposób, jakbym był niebezpiecznym przestępcą. Nigdy nie byłem nawet karany, więc to był dla mnie szok. Tym bardziej że za kilka dni miałem się żenić - wspomina zawodnik w materiale wideo opublikowanym na Sport.pl.
ZOBACZ TAKŻE: Trzecia porażka w UFC z rzędu! Ulubieniec gospodarzy lepszy od Polaka
31-letni zawodnik trafił do więzienia ze względu na zeznania świadka koronnego i nie było żadnego innego materiału dowodowego, który by go obciążał. Krystian K. o pseudonimie "Klemens" złożył zeznania na dwa lata przed zatrzymaniem Touahriego. Po zatrzymaniu zawodnika usłyszał wyrok za składanie fałszywych zeznań w innym procesie i utracił wiarygodność. W związku z tym, postanowiono uwolnić "Grizzly'ego".
- Ponad roczny pobyt w więzieniu, ze świadomością tego, że jestem niewinny, był absolutnie najgorszą rzeczą, jaka przydarzyła mi się w życiu. Teraz jestem w domu z żoną i rodziną, to dla mnie bardzo ważne. Oni są najważniejsi, a do tego bardzo się cieszę, że mogę trenować - powiedział zawodnik.
Salim Touahri nie walczy już w największej, amerykańskiej organizacji MMA. Jego kontrakt z UFC wygasł po porażkach z Warlleyem Alvesem (14-4, 4 KO, 6 Sub), Keita Nakamura (35-11-2-1NC, 8 KO, 16 Sub) oraz Mickeyem Gallem (6-3, 5 Sub). Teraz będzie musiał walczyć o oczyszczenie z zarzutów.
- Izolacja nie jest przyjemna dla nikogo. Tym bardziej przymusowa i gdy ma się poczucie braku sprawiedliwości. Teraz muszę udowodnić swoją niewinność - powiedział Touahri.
Przejdź na Polsatsport.pl