Thibault Rossard ma nowy klub. Bogaty i silny!
Były siatkarz Asseco Resovii Rzeszów - Francuz Thibault Rossard – od nowego sezonu będzie zawodnikiem klubu Gas Sales Bluenergy Piacenza, w którym spotka kolegę z reprezentacji, byłego rozgrywającego Onico Warszawa, Antoine’a Brizarda.
Piacenza to jeden z największych przegranych ostatniego sezonu SuperLega. Działacze klubu mają wielkie ambicje i całkiem spory budżet. Dość powiedzieć, że stać ich było na ściągnięcie z Rosji Georga Grozera, który za sezon gry miał dostawać 500 tysięcy euro. Druga z gwiazd Piacenzy – Amerykanin Aaron Russell zarabiał tylko o 50 tysięcy euro mniej. Mimo takich transferów Picenza nawet nie zakręciła się koło medali. Ba odpadła w półfinale play-off walki o piąte miejsce, ulegając 0:3 Modenie.
Christo Zlatanov, kiedyś wielka gwiazda włoskiej siatkówki, mistrz Włoch z Piacenzą z 2009, dziś dyrektor generalny klubu nie odpuszcza. Pożegnał się z Grozerem, ale w jego miejsce chce pozyskać wschodzącą gwiazdę europejskiej siatkówki, reprezentanta Turcji, atakującego Adisa Lagmudziję, który poprowadził Monzę do sensacyjnego, czwartego miejsca w sezonie zasadniczym SuperLega.
ZOBACZ TAKŻE: Mistrz świata zostaje w PGE Skrze Bełchatów
Kontrakt urodzonego w Bośni siatkarza nie jest jeszcze potwierdzony, ale pewne jest już pozyskanie wspomnianego na wstępie Rossarda. Były przyjmujący Resovii, regularny reprezentant Francji, w zakończonym właśnie sezonie stanowił o sile Tonno Calippo Calabria Vibo Valentia – kolejnej sensacji rozrywek. Jego drużyna była w pewnym momencie nawet wiceliderem tabeli, dwukrotnie pokonała m.in. mistrza Włoch – Cucine Lube Civitanova, ostatecznie odpadła w ćwierćfinale z Monzą.
Rossard spotka w Piacenzie kolegę z reprezentacji – świetnego rozgrywającego, Antoine’a Brizarda, który przenosi się do Włoch z ligi rosyjskiej. W drużynie pozostał też Aaron Russell, na skrzydłach podopieczni Lorenzo Bernardiego będą więc bardzo mocni. Pytanie tylko kogo uda im się pozyskać na środek, bo limit obcokrajowców już mają wyczerpalny, a rywale zbroją się… jeszcze bardziej.
Przejdź na Polsatsport.pl