Tomasz Fornal przed Ligą Narodów: Chcemy wygrać ten turniej
Lada moment rozpocznie się tegoroczna edycja Ligi Narodów siatkarzy. Szesnaście drużyn skoszarowanych w "bezpiecznej bańce" w Rimini powalczy o zwycięstwo w tej prestiżowej imprezie. Dokładnie taki cel przyświeca reprezentacji Polski. - Jedziemy do Włoch po to, żeby wygrywać. Na pewno będzie to również etap przygotowań pod igrzyska olimpijskie - stwierdził Tomasz Fornal.
Piotr Ziętkowski: Spędziliście ostatnie kilka tygodni razem, ale przed wami cały miesiąc "bańki". Nie będziecie mieć siebie dość?
Tomasz Fornal: Wydaje mi się, że nie. Atmosfera na treningach i poza jest znakomita. Przyzwyczailiśmy się do siebie w Spale, więc nie powinno być żadnych konfliktów. Jesteśmy przyzwyczajeni do wspólnego spędzania czasu.
ZOBACZ TAKŻE: Zasady i regulamin siatkarskiej Ligi Narodów 2021
Nad czym szczególnie pracowaliście podczas przygotowań do Ligi Narodów?
Pod kątem rywali jeszcze się nie przygotowywaliśmy. Skupialiśmy się głównie na własnych elementach i to szlifowaliśmy. Mam nadzieję, że to wystarczy. Do tego odprawa przedmeczowa i będziemy się mogli cieszyć ze zwycięstw.
Po turnieju trener wybierze szczęśliwą 12. Jak pan ocenia swoje szanse?
Trudno mi powiedzieć. Nie chcę nawet o tym myśleć. To decyzja, którą podejmie szkoleniowiec. Ja zrobię wszystko, żeby go do siebie przekonać, a jak będzie, przekonamy się po Rimini.
Czuć dreszczyk emocji? Jest dodatkowa rywalizacja w zespole?
Lubie takie emocje, to napędza całą drużynę. Treningi stały na bardzo wysokim poziomie i myślę, że każdy chciałby mieć taki skład, że nieważne kto jest na boisku, to jakość nie spada.
Jedziecie do Włoch po medal, czy traktujecie tę imprezę jako przygotowanie do igrzysk olimpijskich?
Na pewno będzie to również etap przygotowań, bo to praktycznie jedyne spotkania, które rozegramy przed Tokio, ale jedziemy tam też po to, żeby wygrywać.
To będzie przedsmak przed igrzyskami olimpijskimi?
Nigdy na takim turnieju nie byłem, więc trudno mi stwierdzić, jak będzie. Spędziłem lata w Szkole Mistrzostwa Sportowego, więc jestem przyzwyczajony do takich warunków. Musimy się skupić na pozytywach i dobrze przepracować ten miesiąc.
Rozmowa z Tomaszem Fornalem:
