Liga Narodów: Pierwszy mecz w Rimini dla Polek
Włochy - Polska 2:3. Skrót meczu
Eksperci wystawili noty siatkarkom po pierwszym meczu VNL
Magdalena Stysiak: Jestem dumna, że wyciągnęłyśmy ten wynik na swoją korzyść
Zuzanna Górecka po meczu Ligi Narodów: Włochy - Polska
Maria Stenzel po meczu Ligi Narodów: Włochy - Polska
Siatkarska reprezentacja Polski kobiet wygrała z Włoszkami 3:2 w meczu pierwszej kolejki Ligi Narodów rozgrywanej w Rimini. Następnymi rywalkami Biało-Czerwonych już w środę będą Serbki.
Spotkanie wyśmienicie rozpoczęły Polki, które wyszły na prowadzenie 1:3 po skutecznej akcji Zuzanny Góreckiej. Włoszki nie odpuszczały i szybko doprowadziły do wyrównania. Dobrze prezentowała się także Magdalena Stysiak, której as serwisowy sprawił, że na tablicy pojawił się wynik 10:8 dla Biało-Czerwonych. Reprezentacja Polski regularnie powiększała swoją przewagę grając skutecznie przede wszystkim w ataku. Po bloku Agnieszki Kąkolewskiej zrobiło się nawet 20:15 i wydawało się, że Polki mają wszystko pod kontrolą. Włoszki postraszyły jeszcze w tym secie zmniejszając stratę do 22:20, ale pomyłki Nwakalor i Guerry sprawiły, że to rywalki miały piłkę setową. Błędów nie ustrzegły się także Górecka i Stysiak, ale zagrywkę popsuła również Lubian. Biało-Czerwone wygrały pierwszego seta 25:22.
ZOBACZ TAKŻE: Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki w Krakowie i w Gdańsku
Początek drugiej partii to znacznie bardziej wyrównana gra obu ekip. Tak było do stanu 3:3, od którego koncertowo zaczęły grać Polki, a błędy popełniały Włoszki. Przy 9:6 dla Polek pomyliła się Bosio, ale Biało-Czerwone nie potrafiły utrzymać przewagi. Wśród rywalek brylowała D'Odorico, a wspomagała ją Mingardi, ale i to nie pomogło, bowiem zrobiło się 16:16. Wtedy znów na wysoki poziom wskoczyła D'Odorico, a as serwisowy dołożyła Bosio. Włoszki wygrywały 24:18, ale nie utrzymały koncentracji pozwalając Polkom na doprowadzenie do stanu 24:22. Ostatecznie w boisko nie trafiła Smarzek, a to oznaczało że Włochy wygrywały w drugiej partii 25:22.
Na trzeciego seta bardziej zmotywowane wyszły Włoszki i to one prowadziły już 9:4. Polki nie potrafiły znaleźć remedium na dobry blok i konsekwentną grę w zagrywce swoich rywalek do stanu 12:7. Wtedy inicjatywę przejęła Stysiak, a siatkarki z Italii zaczęły popełniać niewymuszone błędy co pozwoliło Polkom wyjść na prowadzenie 13:12. Przewaga była jednak minimalna, a gospodynie nie ustawały w wysiłkach, zwłaszcza w serwisie. Zagrywka D'Odorico doprowadziła do stanu 20:17, a po stronie Polek mieliśmy serię błędów. Błąd techniczny przy 23:20 dla Włoszek popełniła Stysiak, a rywalki Biało-Czerwonych nie miały problemu ze zdobyciem decydującego punktu. To oznaczało, że Włochy wygrywały już 2:1 w setach.
Czwarta partia to także równa gra z lekką przewagą Polek. Kiwka Stysiak pozwoliła Biało-Czerwonym wyjść na pięciopunktowe prowadzenie, a tablica wyników wskazywała 11:6. To jednak nie trwało długo, bowiem udane akcje Mazzaro i Mingardi zniwelowały przewagę do dwóch punktów. Gra do samego końca toczyła się w równym i mocnym tempie, a po obu stronach mogliśmy zobaczyć widowiskowe akcje. Szczególnie efektowny był atak z szóstej strefy w wykonaniu Stysiak, który ostatecznie zakończył seta przy stanie 25:22, a obie ekipy szykowały się do tie-breaka.
Tie-break to jeszcze lepsza gra Polek. Biało-Czerwone od początku narzuciły rywalkom mocne warunki, a dobrze prezentowała się szczególnie Smarzek, która najpierw popisała się asem serwisowym, a następnie efektowną obroną. Włoszki nie potrafiły wyjść na prowadzenie, a dodatkowo popełniały sporo błędów. Atak posłany w aut dawał Polkom niezwykle korzystny wynik 11:8, ale przewaga została szybko zniwelowana. Przy stanie 11:10 o czas poprosił trener Jacek Nawrocki, ale nie dało to pożądanego efektu. Po bloku ze skrzydła zaatakowała Nwakalor, a tablica wskazywała 11:11. Mecz praktycznie zaczynał się od nowa, a obie strony nie mogły zdobyć dwóch punktów z rzędu. Ta sztuka udała się dopiero przy stanie 15:15 po tym jak w nowej roli atakującej sprawdziła się Julia Nowicka, a świetną zagrywką popisała się Górecka. To oznaczało, że Polska pokonała Włochy w pierwszej kolejce Ligi Narodów.
#VNL Włochy - Polska 2:3. Brawo! Zwycięstwo jest zwycięstwo, że tak zacytuję klasyka. Jutro (środa) zapraszam do @polsatsport wspólnie z Joasią Mirek na mecz Niemcy - Holandia o 9.50 i do Polsatu Sport Extra o 17.50 na mecz Dominikana - Brazylia.
— Marek Magiera (@MagieraMarek) May 25, 2021
Włochy - Polska 2:3 (22:25, 25:22, 25:20, 22:25, 15:17)
Włochy: Mingardi, Guerra, Lubian, Bosio, D’Odorico, Mazzaro - Fersino (libero) oraz Melli, Nwakalor
Polska: Smarzek, Kąkolewska, Stysiak, Nowicka, Efimienko-Młotkowska, Górecka - Stenzel (libero) oraz Jagła (libero), Łazowska, Różański, Alagierska, Fedusio, Łukasik
Przejdź na Polsatsport.pl