Piotr Zieliński opuści zgrupowanie reprezentacji Polski
Piotr Zieliński w piątek wieczorem opuści na kilka dni zgrupowanie reprezentacji w Opalenicy i wyjedzie do żony, która spodziewa się dziecka - poinformował menedżer reprezentacji Jakub Kwiatkowski. Przed południem piłkarze w komplecie wzięli udział w treningu.
"Piotrek Zieliński z żoną spodziewają się dziecka, poród ma nastąpić w najbliższych dniach. Dzisiaj wieczorem Piotrek ma dołączyć do swojej żony, bardzo chce być przy tym wielkim wydarzeniu. Myślę, że w życiu każdego dorosłego człowieka jest to niezwykłe wydarzenie i nikt też nie zatrzymywał piłkarza. Otrzymał też zgodę selekcjonera. Wróci do nas 2 czerwca, a to oznacza, że nie zagra we wtorek w meczu towarzyskim z Rosją" - powiedział Kwiatkowski.
Po jednym dniu nieobecności, w Opalenicy jest już Arkadiusz Milik. Napastnik Olympique na zgrupowanie przyjechał z kontuzją łąkotki, której nabawił się podczas ostatniego meczu ligowego z FC Metz. Uraz zdaniem sztabu medycznego reprezentacji nie jest groźny, ale piłkarz na własne życzenie poleciał do Barcelony na konsultację do doktora Ramona Cugata, u którego leczył się w przeszłości. Jak poinformowano jego diagnoza była identyczna, jak sztabu medycznego reprezentacji - operacja nie będzie konieczna, a zawodnik w piątek trenował na basenie i z fizjoterapeutą.
W porannych zajęciach wzięli udział wszyscy kadrowicze - 26 powołanych plus czwarty bramkarz Radosław Majecki. W trakcie treningu do grupy dołączył Paweł Dawidowicz, który ma niegroźny uraz mięśniowy.
"Paweł wraca szybko do pełnego treningu, to kwestia kilku dni. Podobnie jak Maciej Rybus. Nie ma w tym przypadku ryzyka, że ktoś "wypadnie" ze składu, że ktoś nie zdąży. W przypadku Arka nie wiemy, ile jeszcze potrwa dochodzenie do zdrowia. To może być kilka dni, w najczarniejszym scenariuszu - kilkanaście" - wyjaśnił lekarz kadry Jacek Jaroszewski.
Zobacz także: Grzegorz Krychowiak: Będziemy się bić i zrobimy wszystko, żeby wszyscy Polacy byli z nas dumni
Spore poruszenie wśród przedstawicieli mediów wywołało pojawienie się na treningu szkoleniowca Lecha Poznań Macieja Skorży.
"Szukam wzmocnień do Lecha" - odparł żartobliwie, pytany o powód wizyty.
Pierwotnie kadrowicze w piątek mieli trenować dwukrotnie, ale ostatecznie popołudnie będą mieli wolne. Jak wyjaśnił Kwiatkowski, nie ma w tym nic niezwykłego.
"Często tak jest, że ten plan zgrupowania bywa elastyczny. Sztab szkoleniowy wsłuchuje się w głos zawodników, te treningi, które mają piłkarze nie są wcale lekkie, ale dość intensywne zajęcia. Najważniejsze jest sterowanie obciążeniem treningowym tak, żeby zawodnicy mieli świeżość" - podkreślił.
Od środy reprezentantom na obozie towarzyszą rodziny. Związek przygotował wiele atrakcji, w czwartek piłkarze uczestniczyli w przedpremierowym pokazie komedii romantyczno-piłkarskiej "Druga połowa", w której epizod zagrał m.in. Grzegorz Krychowiak. Na wieczór zaplanowano występ stand-upera, a w sobotę dla uczestników zgrupowania zagra Golec uOrkiestra.
Zgrupowanie w Opalenicy potrwa do 8 czerwca. W jego trakcie piłkarze zagrają dwa towarzyskie spotkania - 1 czerwca z Rosją we Wrocławiu i tydzień później z Islandią w Poznaniu.
9 czerwca biało-czerwoni przeniosą się do Sopotu i tam pozostaną w trakcie turnieju.
Występ w fazie grupowej mistrzostw Europy zainaugurują 14 czerwca ze Słowacją w Sankt Petersburgu. Pięć dni później w Sewilli ich rywalem będzie Hiszpania, a 23 czerwca ponownie w Rosji zmierzą się ze Szwecją.
Przejdź na Polsatsport.pl