Polska - Rosja: Paulo Sousa zdradził, nad czym pracują kadrowicze
- Pracujemy nad naszą tożsamością. Chcę zobaczyć coraz większy wpływ tego, co wypracowaliśmy tutaj przez cały czas - przyznał selekcjoner reprezentacji Polski, Paulo Sousa. Kadrowicze przygotowują się do EURO 2020, a w pierwszym towarzyskim meczu zmierzą się z zespołem Rosji.
Sousa jest zadowolony z dotychczasowych przygotowań do zbliżających się wielkimi krokami Mistrzostw Europy 2020.
- Mam pozytywne odczucia z tego obozu. PZPN sprawił, że wszystko jest na najwyższym poziomie organizacyjnym. Mamy świetne pokoje, żywienie, dobrze utrzymane boisko. Wszyscy zawodnicy są zaangażowani - przyznał selekcjoner.
ZOBACZ TAKŻE: Golec uOrkiestra zagrała dla reprezentacji Polski
50-latek liczy na wsparcie polskich kibiców, gdyż uważa, że piłkarze czują, gdy są wspierani przez tak liczną grupę fanów.
- Chcemy stworzyć wielką rodzinę. Zbudować relację, która będzie wpływała nie tylko na grę, ale też na wszystkich Polaków. My też będziemy czuć energię kibiców, a razem możemy być na tyle silni, aby wznieść się na wysoki poziom - dodał Portugalczyk.
Nad czym w ostatnim czasie pracowali reprezentanci Polski pod okiem Sousy?
- Pracujemy nad naszą tożsamością. Chcę zobaczyć coraz większy wpływ tego, co wypracowaliśmy tutaj przez cały czas. Pracowaliśmy w Opalenicy nad każdym elementem - defensywą, ofensywą, stałymi fragmentami gry. W tym tygodniu skupiliśmy się nieco bardziej na organizacji w defensywie - kolektywnej obronie. Mam nadzieję, że zobaczymy to w większym wymiarze przeciwko Rosji i Islandii. Chcę, abyśmy mogli na turnieju pokazać to wszystko, ponieważ to cechuje reprezentację Polski - świetna organizacja w obronie - ocenił były trener Fiorentiny.
Do zdrowia wraca Arkadiusz Milik, który nabawił się kontuzji w ostatnim ligowym meczu Olympique Marsylia. Sousa liczy także na dobrą formę fizyczną Macieja Rybusa.
- Z Arkiem jest coraz lepiej, jeśli chodzi o kontuzję. Pracuje już nad pewnymi aspektami na boisku. Chcemy pomóc Arkowi i Maciejowi Rybusowi, aby byli gotowi na EURO. Nie mamy zbyt wielu opcji na lewej obronie. Chcemy, aby Rybus był na najwyższym poziomie. Nie mamy Arkadiusza Recy, więc chcemy, aby Rybus grał na najwyższym poziomie od samego początku. Podobnie jak Milik. Wierzmy, że będzie nam w stanie pomóc na turnieju. Obejmując stanowisko selekcjonera, wiedziałem, że napastnicy to nasza ogromna broń. Straciliśmy już Krzysztofa Piątka, który dawał energię zespołowi. Wartość Arka jest teraz jeszcze większa. Chcemy, aby był gotowy na turniej - zakończył szkoleniowiec.
