Słoniki już prawie były w Ekstraklasie. Awans odebrał gol w 99. minucie! (WIDEO)
ŁKS Łódź - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:2. Skrót meczu
Korona Kielce - Widzew Łódź 1:1. Wszystkie bramki
Michał Trąbka: To jeden z lepszych meczów w ostatnim czasie
Adam Radwański: Sędzia nie może się tak tłumaczyć
Awantura po meczu ŁKS Łódź - Bruk-Bet Termalica Nieciecza
ŁKS Łódź zwyciężył u siebie z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza 3:2 w 33. kolejce Fortuna 1 Ligi. Decydująca bramka dla ŁKS-u padła w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry, a rzut karny wykorzystał Łukasz Sekulski. Po ostatnim gwizdku sędziego doszło do awantury na murawie. Porażka Bruk-Betu Termaliki oznacza, że Słoniki wciąż nie mogą świętować awansu do Ekstraklasy!
Bruk-Bet Termalica Nieciecza mogła zapewnić sobie awans do Ekstraklasy już w 32. kolejce, ale warunkiem było zdobycie jednego punktu w starciu z Odrą. Opolanie wygrali jednak po bramce Kacpra Tabisia i niecieczanie musieli odłożyć szampany do lodówek. Przed kolejną serią spotkań założenie Słoników było podobne - sięgnąć po jedno oczko w starciu z ŁKS-em w Łodzi.
Zespół Mariusza Lewandowskiego przystępował do spotkania bez Marcina Grabowskiego, który w Opolu naderwał więzadło w kolanie i nie pomoże kolegom do końca sezonu 2020/2021. W jego miejsce na lewej stronie defensywy pojawił się Marcin Wasielewski. Na ławce spotkanie rozpoczął z kolei najlepszy strzelec Fortuna 1 Ligi Roman Gergel, który wciąż narzeka na delikatny uraz. W pierwszej połowie w ekipie gości widać było brak jakości w przedniej formacji, bo Słoniki nie potrafiły zagrozić bramce Arkadiusza Malarza.
W drugiej części pierwszej połowy łodzianie natarli za to bardzo mocno na bramkę strzeżoną przez Tomasza Loskę. Prowadzeni w tym spotkaniu przez Marcina Pogorzałę, który zastąpił na stanowisku trenera Ireneusza Mamrota, byli kilka razy bardzo blisko szczęścia, ale między słupkami świetnie spisywał się Loska. Obronił on m. in. strzały Adriana Klimczaka oraz Michała Trąbki. Ten ostatni w 39. minucie zrehabilitował się za niewykorzystaną okazję sprzed chwili i znakomicie wykończył dośrodkowanie z prawej strony boiska. ŁKS zasłużenie prowadził do przerwy 1:0.
W drugiej połowie Mariusz Lewandowski posłał do boju Gergela i błyskawicznie zebrał plony. Strzelcem gola został jednak Mateusz Grzybek, który wykończył dośrodkowanie z rzutu wolnego na dalszym słupku. Dla prawego obrońcy to czwarta bramka w sezonie, ale pierwsza zdobyta wcześniej niż w 90. minucie.
Słoniki miały więc korzystny wynik, dający im awans do Ekstraklasy i próbowały postawić kropkę nad i. W 81. minucie to gospodarze przeprowadzili jednak zabójczą akcję. Jeszcze raz asystował Kamil Dankowski, który dograł piłkę do Trąbki, a ten ponownie z pierwszej piłki pokonał Loskę. Łodzianie mieli prowadzenie 2:1... ale nie utrzymali go do ostatniego gwizdka. W 88. minucie sędzia Tomasz Marciniak odgwizdał kontrowersyjny rzut karny po domniemanym faulu Dankowskiego na Wasielewskim. Do piłki podszedł Piotr Wlazło i trafił na 2:2. W 99. minucie sędzia podyktował jednak kolejną jedenastkę, tym razem dla ŁKS-u. Gola strzelił Łukasz Sekulski, a po chwili arbiter zakończył mecz! Po ostatnim gwizdku na murawie doszło jeszcze do awantury na murawie, a nerwy puściły Artemowi Putiwcewowi, który za atak na rywala ujrzał czerwoną kartkę.
W ostatniej kolejce Buk-Bet Termalica zmierzy się w Niecieczy ze Stomilem Olsztyn.
ŁKS Łódź - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 3:2 (1:0)
Bramki: Trąbka (39', 81'), Sekulski (90+9' z karnego) - Grzybek (48'), Wlazło (89' z karnego)
W drugim piątkowym meczu Fortuna 1 Ligi Korona Kielce zremisowała przed własną publicznością z Widzewem Łódź 1:1. Bramkę dla Korony zdobył w 42. minucie Jacek Podgórski, ale w samej końcówce punkt łodzianom zapewnił Karol Czubak.
Korona Kielce - Widzew Łódź 1:1 (1:0)
Bramki: Podgórski (42') - Czubak (86')
Przejdź na Polsatsport.pl