Michał Michalak: Na turnieju w Gliwicach będzie trudno i egzotycznie
Reprezentacja Polski koszykarzy przygotowuje się do kwalifikacji olimpijskich, które zostaną rozegrane pod koniec czerwca w Kownie. W najbliższy weekend Biało-Czerwoni będą z kolei gospodarzami towarzyskiego turnieju, transmitowanego w Polsacie Sport Extra. W sobotę w Gliwicach Polska zagra z Meksykiem, w niedzielę ze zwycięzcą meczu Rosja - Tunezja. Reprezentant Polski Michał Michalak twierdzi, że będzie trudno i egzotycznie.
Tomasz Krochmal: Jesteś najlepszym strzelcem Bundesligi w ostatnim sezonie. Jak taką formę przenieść na reprezentacyjne występy?
Michał Michalak: Należy ją utrzymać i wykorzystywać wszystkie szanse jakie się dostaje. Specyfika gry w klubie jest inna niż w reprezentacji. Różnice są zauważalne przede wszystkim w rozłożeniu ról i podziale rzutów.
Podpisałeś kontrakt na przyszły sezon i zostajesz na dłużej w Bundeslidze, co daje Ci spokój i możliwość skupienia na kadrze.
Z pewnością podpisanie kontraktu z EWE Baskets Oldenburg spowodowało, że nie martwię się o swoją najbliższą przyszłość. Cieszę się z tego, że podpisałem z kontrakt z tą drużyną. Skupiam się na przygotowaniu do kwalifikacji olimpijskich.
ZOBACZ TAKŻE: LeBron James zmienia numer koszulki
Kontrakt, który miałeś poprzednio był dla ciebie czymś w rodzaju "być albo nie być" czy nie martwiłeś się o to co będzie w przyszłości?
Zawsze chciałem wyjechać za zachód. Stwierdziłem, że to będzie dla mnie duża szansa i dostanę poważną rolę w drużynie. Trener podpisał mnie jako kluczowego zawodnika, to była dobra sytuacja, aby pokazać swoją wartość w niemieckiej lidze. Wykorzystałem szansę i dzięki dobremu sezonowi podpisałem kontrakt z nową, lepszą i renomowaną drużyną. Było to ryzykowne, ponieważ mogło nie pójść po mojej myśli i alternatywą był powrót do Polski, jednak osiągnąłem swój cel indywidualny, który popchnął mnie do tego, żeby zrobić kolejny krok w karierze.
Jak oceniasz siłę rywali na turnieju w Gliwicach?
Będzie trudno i egzotycznie. Rosja to bardzo silna drużyna, pokonaliśmy ją na mistrzostwach świata, ale z Rosjanami zawsze trzeba się liczyć. Meksyk i Tunezja to ekipy z kierunków, z którymi nie mamy na co dzień do czynienia. Meksyk ma jednak kilku zawodników grających na wysokim poziomie, Tunezja jest nam najmniej znana. W kwalifikacjach będziemy grali z Angolą, więc warto się przygotować na to, co może nas czekać w turnieju eliminacyjnym do igrzysk.
Przejdź na Polsatsport.pl