Euro 2020: Christian Eriksen po raz pierwszy zabrał głos po zawale serca
Duński piłkarz Christian Eriksen, który miał zawał serca podczas sobotniego meczu mistrzostw Europy z Finlandią (0:1), podziękował na Instagramie za głosy wsparcia z całego świata. - Czeka mnie jeszcze trochę badań, ale czuję się dobrze - zapewnił.
Eriksen upadł na ziemię bez kontaktu z rywalem w 43. minucie sobotniego meczu w Kopenhadze. Doszło do zatrzymania akcji serca i Duńczyk musiał być reanimowany. Akcja ratunkowa przyniosła efekt, piłkarz został zniesiony z murawy na noszach i trafił do szpitala Rigshospitalet, gdzie wciąż przebywa.
ZOBACZ TAKŻE: Zbigniew Boniek zabrał głos ws. Christiana Eriksena
- Wielkie dzięki za słodkie i niesamowite wiadomości z całego świata. Wiele znaczą dla mnie i mojej rodziny. Biorąc pod uwagę okoliczności, to nic mi nie jest. Czeka mnie jeszcze trochę badań, ale czuję się dobrze. Teraz będę kibicował chłopakom z drużyny w kolejnych meczach - napisał Eriksen przy zdjęciu, na którym leży uśmiechnięty w szpitalnym łóżku, a jego nastrój ma obrazować podniesiony do góry kciuk.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Na razie nie udało się ustalić przyczyny zapaści 29-letniego pomocnika Interu Mediolan, jednego z najbardziej znanych duńskich piłkarzy w historii.
Jego nazwisko skandowali jeszcze w trakcie sobotniego spotkania i duńscy, i fińscy kibice. Grupy fanów wznosiły okrzyki pod szpitalem, w którym przebywa, a w Internecie pojawiają się wpisy jego kolegów z obecnego i byłych zespołów, a także rywali, klubów, a nawet rodzin królewskich Danii i Wielkiej Brytanii.
Drugi mecz w tegorocznych ME Dania rozegra w czwartek z Belgią. W poniedziałek "La Gazzetta dello Sport" poinformowała, powołując się na agenta piłkarza, że Eriksen ma nadzieję do tego czasu wyjść ze szpitala i kibicować kolegom z trybun.