Euro 2020. Piotr Urban: Reprezentacja Hiszpanii jest jak arbuz
Hiszpanii zremisowała bezbramkowo ze Szwecją w drugim poniedziałkowym meczu grupy E mistrzostw Europy w piłce nożnej. Na Estadio de La Cartuja w Sewilli przewaga gospodarzy była miażdżąca, ale nie została udokumentowana choćby jednym golem. Wraz z Cezarym Kowalskim to spotkanie dla Interii komentował Piotr Urban, który w magazynie Cafe Euro przeanalizował je razem z Justyną Kostyrą.
Justyna Kostyra: Patrząc tylko na statystyki wydaje się, że wynik meczu powinien być zupełnie inny. Posiadanie piłki - 75 procent do 25 procent na korzyść Hiszpanów. Liczba podań - 842 do 106, strzały 17 do 4. Celne 5 - 0. Co więc się stało, że Hiszpanie tego meczu nie wygrali.
Piotr Urban: Hiszpania rzeczywiście wyglądała dużo lepiej, kibice w tym kraju na pewno są zadowoleni. Bo to nie była ta Hiszpania z mistrzostw świata, która tylko chciała jak najdłużej utrzymać się przy piłce, teraz oni grali do przodu, w pierwszej połowie starali się nakręcać tempo. Obrońcy podłączali się do gry ofensywnej, stwarzając swego rodzaju niespodziankę, coś się działo w polu karnym przeciwników. Bramka wisiała w powietrzu. W Hiszpanii mówi się, że ta kadra jest jak arbuz. Niby wiesz, co kupujesz, ale dopiero po rozkrojeniu wiesz czy jest dobry, czy jednak nie. Po tym meczu oceniam, że jest to dobry arbuz, ale jednocześnie spodziewam się sporo krytyki pod adresem trenera. Luis Enrique mocno stawia na Alvaro Moratę, a to Gerard Moreno jest w życiowej formie i strzelił dużo goli. Taki napastnik musi grać, a Morata miał klarowną sytuację, nie wykorzystał jej. W drugiej mógł lepiej się zachować. Moreno zagrał krótko, też miał swoja sytuację, ale w bramce doskonale zachował się Robin Olsen.
ZOBACZ TAKŻE: Koszmar z Hiszpanią dał wymarzoną sytuację w grupie
Jeden z hiszpańskich dziennikarzy napisał, że gdyby Robert Lewandowski urodził się w okolicach Sevilli, to wynik tego meczu byłby inny.
- Zdecydowanie. Wiemy, że Hiszpania ma problem w okolicach pola karnego. W ofensywie i w defensywie. Właśnie to, że Hiszpania nie ma takiego napastnika, który potrafi sam potrafi strzelić gola z niczego, może stanowić dla niej problem.
Trzeba też zwrócić uwagę na postawę Szwedów. Są bardzo chwaleni za doskonałą obronę, doskonale się zamurowali.
- Zamurowali się, ale mieli też swoje okazje. Nie wiem, czy nie najlepsze w całym spotkaniu. Stoperzy Hiszpanii mogli grać trochę agresywniej, a przy tych sytuacjach tylko się przyglądali. Można więc powiedzieć że Hiszpanie mieli trochę szczęścia, bo gola nie stracili, ale też pecha, bo sami nie strzelili.