Tomasz Hajto o Piotrze Zielińskim: Jego gra pozornie wygląda fajnie, ale nic nie wnosi
- Gra Piotra Zielińskiego pozornie fajnie wygląda, bo potrafi zrobić dwa, trzy kółeczka, ale to nic nie daje. Efektem takiej gry bardzo często jest strata. Ponadto w meczu ze Słowacją często zagrywał piłkę do tyłu - zauważył nasz ekspert Tomasz Hajto.
- Przed meczem było zaniepokojenie, związane chaosem, jaki panował w tej reprezentacji po decyzjach trenera Sousy. Po meczu była wielka złość, był zawód - powiedział były reprezentant Polski Jacek Zieliński w porannym magazynie Cafe Euro.
ZOBACZ TAKŻE: Zbigniew Boniek zabrał głos ws. Christiana Eriksena
Tomasz Hajto stwierdził z kolei, że ciągłe zmiany w składzie tuż przed mistrzostwami Europy sprawiły, że piłkarze nie byli gotowi mentalnie na pierwsze starcie w turnieju.
- U trenera Sousy do samego końca nie było wiadomo, kto będzie grał w wyjściowym składzie. Uważam, że powinien zbudować ośmiu piłkarzy, którzy mieliby pewność, że wystąpią w meczu ze Słowacją. Zabrakło mi szkieletu zespołu. Można mnożyć przykłady, bo wielu zawodników nie było do końca gotowych, żeby wyjść w podstawowym składzie - stwierdził były reprezentant Polski i kontynuował:
- Martwi mnie, że wyglądamy słabo pod względem fizycznym. Liczyłem, że portugalski sztab szkoleniowy będzie potrafił zadbać o tę stronę przygotowań. Mecz można przegrać, ale po naszych zawodnikach nie widziałem zaangażowania. Jeżeli o Zielińskim dalej będziemy mówić, że jest on utalentowany to powoli staje się to już nawet niesympatyczne. Jego gra pozornie fajnie wygląda, bo potrafi zrobić dwa, trzy kółeczka, ale to nic nie daje. Efektem takich zagrań bardzo często jest strata. Ponadto w meczu ze Słowacją często zagrywał piłkę do tyłu, do Kamila Glika - kontynuował Hajto.
Dyskusja ekspertów z Cafe Euro:
Przejdź na Polsatsport.pl