Euro 2020: Spłonął samochód kapitana reprezentacji Szwecji
Kapitan reprezentacji Szwecji Sebastian Larsson przyznał, że miał bardzo niespokojną ostatnią noc, gdy dowiedział się i zobaczył na zdjęciach, jak jego samochód, zaparkowany pod willą w Eskilstunie, doszczętnie spłonął.
”Od razu pomyślałem o żonie i dwóch córkach, ale szybko dowiedziałem się, że ich nie było w domu. To sąsiad wezwał straż pożarną, kiedy zobaczył mój samochód w płomieniach” - przyznał Larsson.
”Auto zapaliło się wieczorem. Na całe szczęście, nie w nocy. Stał tak blisko domu, że mogło wszystko spłonąć razem z moją rodziną. Strażacy nie byli w stanie go ugasić i tylko odholowali płonący pojazd od willi” - zrelacjonował piłkarz przebywający w Sankt Petersburgu, gdzie w piątek Szwecja spotka się ze Słowacją.
ZOBACZ TAKŻE: Wspaniały gest w meczu Dania - Belgia! Przerwali spotkanie dla Christiana Eriksena
Szwed powiedział też, że kilka godzin było dla niego nerwowe, do momentu kiedy porozmawiał z żoną i dowiedział się, że ona i dwie córki są bezpieczne.
”Cóż to tylko samochód. Najważniejsze, że rodzina nie ucierpiała. Teraz jestem skoncentrowany już na meczu ze Słowacją” - zaznaczył Larsson.
🇸🇪 Sebastian Larsson przebywa właśnie z reprezentacją Szwecji na zgrupowaniu w czasie Euro. Tymczasem pod jego domem spłonęło mu auto. pic.twitter.com/zob10MLHaf
— Piotr Piotrowicz (@Piotrowicz17) June 16, 2021
Policja wstępnie ustaliła, że mógł to być samozapłon, lecz dokładnie zbada przyczyny pożaru, w związku ze zgłoszeniem przez szwedzką federację piłkarską gróźb w mediach społecznościowych pod adresem piłkarzy po remisie z Hiszpanią.
Według dziennika „Expressen", który opublikował pierwsze zdjęcia z pożaru, spalony samochód Larssona to ubiegłoroczny model BMW xDrive45e. Wartość willi nie została oszacowana, ale Marcus Berg, któremu po meczu z Hiszpanią grożono śmiercią za nietrafienie w bramkę ma w Szwecji podobny dom o wartości czterech milionów euro.