Sergio Ramos o Realu Madryt: Koniec wyjątkowej podróży
- Wyjątkowa podróż dobiega końca. Już nic nie będzie takie, jak do tej pory - przyznał piłkarz Sergio Ramos podczas oficjalnego pożegnania z Realem Madryt, w którym spędził ostatnie 16 lat.
W środę wieczorem "Królewscy" poinformowali, że po 16 latach występów Ramos opuści klub. Obecny kontrakt dobiegnie końca 30 czerwca i nie zostanie przedłużony.
- Przyjechałem tutaj, gdy miałem 19 lat z ojcem i bratem, a dziś mam tu wielką, cudowną rodzinę, nie mówię oczywiście tylko o żonie i moich czterech synach, którzy są tu ze mną - przyznał 35-letni obrońca podczas oficjalnego pożegnania.
- Ta wspaniała i wyjątkowa podróż dobiega końca. Już nic nie będzie takie, jak do tej pory. Już nigdy nie przeżyję czegoś podobnego, co spotkało mnie w Realu - podkreślił Ramos, które krótkie wystąpienie kilka razy musiał przerywać, bo łamał mu się głos.
- Emocje w takiej chwili są nieuchronne. To jeden z trudniejszych momentów w moim życiu - dodał długoletni kapitan "Królewskich".
Ramos trafił do stołecznego zespołu w 2005 roku z Sevilli. W jego barwach rozegrał łącznie 671 meczów i strzelił 101 goli. Zdobył m.in. pięć tytułów mistrza kraju, dwa razy triumfował w Pucharze Króla Hiszpanii, czterokrotnie sięgnął po Superpuchar. Na arenie międzynarodowej cztery razy triumfował w Lidze Mistrzów, trzykrotnie zdobył kontynentalny Superpuchar i cztery razy wygrał klubowe mistrzostwa świata.
Łącznie wywalczył z Realem 22 trofea. W trakcie uroczystego pożegnania wszystkie były ustawione w linii na jego cześć.
- Wszystkim dziękuję za pomoc, żeby marka "Real Madryt" była jeszcze większa. To jest bardziej "do zobaczenia" niż "żegnajcie", bo wcześniej czy później wrócę - powiedział Ramos, ale prezes klubu Florentino Perez, zaznaczył, że był on jednym z najlepszych i najważniejszych zawodników tego klubu w historii.
Piłkarz, który końcówkę sezonu stracił z powodu kontuzji, nie znalazł się w kadrze Hiszpanii na mistrzostwa Europy. W czwartek zapewnił jednak, że nie zamierza kończyć z futbolem i jeszcze przez kilka lat chciałby pograć na wysokim poziomie.
Przejdź na Polsatsport.pl