Artur Wichniarek: Boniek miał rację, zatrudniając Sousę, ale powinien to zrobić wcześniej
W Cafe Euro Artur Wichniarek krytycznie wypowiedział się o decyzji Zbigniewa Bońka w sprawie zatrudnienia Paulo Sousy na stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski. - Decyzja zatrudnienia Sousy pod koniec lutego była błędem, bo on wcześniej nie interesował się reprezentacją Polski - powiedział.
Marcin Feddek: Uważam, że wypowiedź Zbigniewa Bońka, że nie zwolni Paulo Sousy, gdy nawet nie wyjdziemy z grupy, jest informacją, że nie wyjdziemy z grupy.
Artur Wichniarek: Uważam, że Boniek ma rację, w tym, że podjął decyzję zatrudnienia Sousy. Ta zmiana była bardzo potrzebna. Nie mamy wysokiego poziomu, jeśli nie potrafimy wygrać ze Słowacją. Moim zdaniem więcej nauczylibyśmy się, gdybyśmy w dywizji B grali z Węgrami czy Serbią, ale trzeba było podjąć decyzję wcześniej. Decyzja zatrudnienia Sousy pod koniec lutego była błędem, bo Sousa wcześniej nie interesował się reprezentacją Polski. Pewnie zadzwonił do niego jego menedżer i zapytał, czy chce zostać trenerem reprezentacji, a on odpowiedział, że chce. Dopiero wtedy rozpoczęło się intensywne poszukiwanie materiałów filmowych po to, aby poznać drużynę. Jeżeli Sousa kogokolwiek znał, to na pewno Lewandowskiego, być może Zielińskiego i Szczęsnego. Wszyscy już pół roku temu wystawilibyśmy tą jedenastkę, która wyszła na pierwszy mecz.
ZOBACZ TAKŻE: Znamy sędziego meczu Hiszpania - Polska
Kiedy Zbigniew Boniek mówi, że potrzebujemy trochę szczęścia, bo ten projekt nie odpalił, to sugeruje, że nie poszło tak jak planowano i jeśli nie wyjdziemy z grupy to go nie zwolni, a więc musi zakładać taki scenariusz.
Radosław Majewski: Każdy zakłada, że tak może być. W sobotę gramy z Hiszpanią, Boniek broni swojego zdania. Prezes może powiedzieć, że trener ma pewną pozycję, ale miesiąc później może okazać się, że tego trenera nie ma. Fakt jest taki, że jeżeli mecz Hiszpanią i Szwedami nie uda się, to później podejmie się decyzję.
Przejdź na Polsatsport.pl