Jerzy Engel: W meczu z Hiszpanią Robert Lewandowski pracował za czterech
Jerzy Engel w programie Cafe Euro skomentował występ polskich piłkarzy w meczu z Hiszpanią. Szczególną uwagę zwrócił na zmiany, które zaszły od poprzedniego meczu ze Słowacją, jak również ocenił formę kapitana drużyny. - Widzieliśmy Roberta Lewandowskiego, który pracował za trzech lub czterech - powiedział były selekcjoner reprezentacji Polski.
Bożydar Iwanow: Nie podoba mi się opinia, że mecz z Hiszpanią był meczem przełomowym dla Paulo Sousy. Zazwyczaj takimi meczami nazywa się spotkania wygrane, a to zakończyło się remisem. Jak pan to postrzega?
Jerzy Engel: Musimy zastanowić się, co tak naprawdę zmieniło się w grze naszej reprezentacji. Po pierwszym meczu ze Słowacją, gdzie widzieliśmy wzajemne pretensje naszych piłkarzy, przyszło spotkanie ze Słowacją, gdzie widzieliśmy zupełnie inną drużynę. Nawet jak coś komuś nie wyszło, to nikt nie miał do nikogo pretensji, tylko zasuwał za niego i dawał z siebie tyle, ile mógł. Coś się zmieniło w zespole. Widzieliśmy Roberta Lewandowskiego, który pracował za trzech lub czterech. To była bardzo trudna sytuacja, bo dośrodkowanie nie poszło bezpośrednio do Lewandowskiego, a tylko w jego stronę. Lewandowski musiał wygrać pozycję o tę piłkę i następnie skierować ją do bramki. Widzimy zmianę w podejściu do meczu przez polską reprezentację.
ZOBACZ TAKŻE: Sytuacja obrońców tytułu stała się krytyczna
Nie dziwi to pana, ta nagła zmiana?
Nie dziwi mnie. Dziwi mnie tylko jedno, a mianowicie to, że nie stało się to przed meczem ze Słowacją. Wszystko ruszyło dopiero wtedy, gdy nastąpiła kolosalna krytyka. To się dzieje po przegranym meczu na takiej imprezie, ale trzeba się z tym oswoić, bo nie da się opanować mediów. Natomiast w drugim meczu widzieliśmy inną reprezentację. Jeśli jest taka determinacja, jak widzieliśmy, to i szczęście im pomoże. W tym meczu mieliśmy dużo szczęścia, ale przychodzi ono wtedy, kiedy pracuje się na sto procent.