MMA lepsze od boksu? Charlo: świetny, ale czy lepszy od GGG i Andrade?

Sporty walki
MMA lepsze od boksu? Charlo: świetny, ale czy lepszy od GGG i Andrade?
Fot. PAP
46-letni Anderson "The Spider" Silva (z prawej) bez problemów pokonał 11 lat młodszego, byłego mistrza świata w boksie Julio Cesara Chaveza Jr (z lewej)

Kibice MMA, a przede wszystkim UFC pewnie od niedzieli mówią kochającym boks kolegom, że "nasz emerytowany mistrz wygrał z waszym, więc nasz sport jest lepszy". Dyskusja będzie trwała, za sprawą zwycięstwa legendarnego 46-letniego "Pająka" Silvy nad  byłym ringowym championem, 35-letnim Julio Cesarem Chavez Juniorem, podobnie jak pytania do Jarmella Charlo. Jest świetny, znakomicie się go ogląda, ma pas WBC - ale czy  wygrałby z innymi mistrzami wagi średniej?

"Pająk" kompromituje Chaveza Juniora: daleko pada jabłko od jabłoni

 

"Jestem szczęśliwy, to była dla specjalna chwila. Muszę podziękować trenerom za całą pracę, którą włożyli od początku obozu treningowego. Wytłumaczyłem im, że muszę to zrobić, muszę wyjść na ring ponieważ kocham sporty walki, a boks to moje marzenie od wielu lat" - mówił po łatwym zwycięstwie (99-53 w trafionych ciosach, sędzia punktowy dający zwycięstwo rywalowi się skompromitował) legendarny - ale w MMA - już 46-letni Anderson “The Spider” Silva.

 

Pokonany, Julio Cesar Chavez Jr (55-5, 34 KO) to jedenaście lat młodszy, były mistrz świata (w 2012 roku miał pas WBC wagi średniej) w boksie, pięściarz, który nie tak znowu dawno temu, bo w 2017 roku wytrzymał pełnych dwanaście rund z najlepszym obecnie zawodnikiem świata bez podziału na kategorie wagowe - Canelo Alvarezem. Jak w 2021 roku mógł przegrać z kimś, kto po raz ostatni był w ringu szesnaście lat temu? Logicznie tego się na da wytłumaczyć, ale jeśli chodzi o syna legendarnego "El Gran Campeon Mexicano" czy Julio Cesará Chaveza, logiki trudno się doszukać.

 

Junior po raz kolejny nie zrobił wagi, co kosztowało go 100 tysięcy dolarów kary zanim jeszcze wyszedł na ring, w trzeciej rundzie wyglądał na zmęczonego, a po walce stwierdził, że w sumie nic wielkiego się nie stało. "Tak naprawdę zasługiwałem na remis. Za dużo ciosów nie zadawałem, jego ciosy były słabe, więc remis mi się należał:.

 

Jak widać, dla Juniora nawet remis z zawodnikiem z innej dyscypliny, który na pięściarskim ringu miał mizerny dorobek jednego zwycięstwa i jednej porażki, byłemu mistrzowi świata zupełnie wystarczył do zadowolenia. W sumie sprawa nie tak znowu wielka, bo ci, którzy interesują się boksem, wiedzą od lat, że niczego specjalnego od Juniora oczekiwać nie warto. Sprawa duża dla tych, którzy boksem interesują się od przypadku i fanów MMA: nasz emerytowany mistrz, wygrał na ringu z championem z Meksyku! Bo wynik poszedł w świat…

 

Jermall Charlo: "Przyszłość Boksu" świetnie się ogląda... ale czy może wygrać z elitą?

 

Fan boksu nie mógł choć przez chwilę narzekać na to, co obrońca tytułu mistrza świata World Boxing Council, 31-letni Jermall Charlo (32-0, 22 KO) pokazał na ringu w Houston: ponad 200 "power punches" doszło celu, a Jermall na pewno wszystko potrafi. Ale po wygranej walce z Juanem Montielem (22-5, 22 KO) pytań było więcej niż odpowiedzi, ale najważniejsze z nich brzmiało tak samo: czy Charlo, skoro chce zdobyć wszystkie pasy, będzie potrafił wygrywać z pozostałymi mistrzami wagi średniej - Japończykiem Ryota Muratą (pas WBA), a przede wszystkim Kazachem Giennadijem Gołowkinem (IBF) i Amerykaninem Demetriusem Andrade (WBO)?

 

Zdaniem wielu ekspertów, z tym pierwszym byłby faworytem, ale z dwoma pozostałymi... niekoniecznie. Gołowkin ma lepszą obronę, bije znacznie mocniej, a po stronie Charlo byłaby młodość (GGG ma już 39 lat) i zawsze perfekcyjne przygotowanie kondycyjne. Andrade jest szybszy od Charlo, chyba najtrudniejszy do trafienia w kategorii średniej i stylowo chyba najbardziej nie pasowałby lubiącemu bliski kontakt z przeciwnikiem Amerykaninowi. Jest jeszcze jeden problem - promotorzy i stacje telewizyjne, bo Jermall bije się dla Premier Boxing Champions, zaś Gołowkin i Andrade zarabiają miliony wychodząc na ring dla streamingowego DAZN. Ale może uda się zrobić walkę, którą oglądałby każdy kibic tego sportu, bo podobno Andrade ma zgodę walczyć z kim chce i gdzie chce, a Charlo  publicznie ogłosił, że chce walki z Kazachem. Jeszcze "tylko" trzeba  ustalić do kogo trafią miliony dolarów i możemy szykować się na pięściarską ucztę.

Przemysław Garczarczyk z USA, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie