Zbigniew Boniek: Nie zasłużyliśmy, żeby rozstać się z Euro
- Jestem zawiedziony, zmęczony i zły. Liczyliśmy na więcej i muszę się „zresetować”, ponieważ analizuje to cały czas i myślę o tym wszystkim. Uważam, że nie zasłużyliśmy, żeby rozstać się tak szybko z Euro 2020 – powiedział prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Po nieudanym występie reprezentacji Polski i odpadnięciu z Euro 2020 głos zabrał Zbigniew Boniek. Prezes PZPN był gościem Bogdan Rymanowski w Polsacie News i podsumował ostatnie tygodnie w wykonaniu Biało-Czerwonych. Został także zapytany o koniec swojej kadencji na fotelu prezesa.
- Kadencja i wynik sportowy to są dwie różne rzeczy. Jestem zawiedziony, zmęczony i zły. Liczyliśmy na więcej i muszę się „zresetować”, ponieważ analizuje to cały czas i myślę o tym wszystkim. Uważam, że nie zasłużyliśmy, żeby rozstać się tak szybko z Euro – powiedział.
ZOBACZ TAKŻE: Zbigniew Boniek: Wymiana trenera i zatrudnienie Paulo Sousy nie było błędem
Prezes Boniek porównał także występ naszej reprezentacji podczas obecnej imprezy do tej, która miała miejsce pięć lat temu we Francji. Wtedy mimo gorszej gry w ofensywie zespół Adama Nawałki dotarł aż do ćwierćfinału turnieju.
- W 2016 roku, kiedy zagraliśmy najlepsze mistrzostwa Europy od 30 lat, zdobyliśmy 2 bramki i mieliśmy siedem punktów. Teraz strzeliliśmy cztery gole, ale więcej straciliśmy. Często mówiono, że za dużo graliśmy asekuracyjnie w obronie, ale staraliśmy się grać bardziej ofensywnie. Jestem zawiedziony, podobnie jak Wy, ponieważ też jestem kibicem tej reprezentacji. Teraz oczywiście szukamy winnych i ja jestem pierwszym do krytyki. No ale takie jest życie. Sport ma to do siebie, że szybko można się zrehabilitować, dlatego patrzymy pozytywnie w przyszłość – dodał.
- Nie ma sensu mówić teraz o indywidualnych błędach drużyny. Od tego są trenerzy, którzy dokonają analizy. Jako prezes jestem odpowiedzialny za całokształt. Zmieniłem trenera, bo chciałem, żeby reprezentacja grała inaczej i bawiła kibiców. Niestety wyniki, nie dały nam na razie racji. Mam nadzieję, że to się zmieni wkrótce. Oczywiście jestem poniekąd odpowiedzialny za to, co się stało – podsumował.