Euro 2020: Zbigniew Boniek broni reprezentacji Polski. "Jak to wszystko wytłumaczyć?"
Zbigniew Boniek skomentował klęskę reprezentacji Polski na Twitterze, przytaczając przy tym garść statystyk oraz zadał pytanie, które nie spodobało się internautom i dziennikarzom. Jakie argumenty podał prezes PZPN na obronę Biało-Czerwonych?
Burza wokół reprezentacji Polski nie gaśnie. Wznowił ją sam prezes PZPN - Zbigniew Boniek, który po kilkudziesięciu godzinach nieaktywności na Twitterze zamieścił kolejny wpis podsycając atmosferę wokół słabego wyniku Biało-Czerwonych na mistrzostwach Europy.
ZOBACZ TAKŻE: Reprezentacja Polski awansowała w rankingu FIFA, Francja też się pnie
"Jesteśmy wśród siedmiu drużyn, które strzelały bramki w każdym z trzech meczów. Najwięcej chyba odbiorów piłki na połowie przeciwnika. Największa chyba liczba wykonanych rzutów różnych... I potwornie łatwo pozwalaliśmy przeciwnikom strzelać bramki. Jak to wszystko wytłumaczyć?" - zapytał Boniek na Twitterze.
Jesteśmy wśród 7 drużyn które strzelały bramki w każdym z trzech meczów
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) June 25, 2021
Najwiecej chyba odbiorów piłki na połowie przeciwnika
Największa chyba liczba wykonanych rzutów różnych
…. i potwornie łatwo pozwalaliśmy przeciwnikom strzelać bramki
Jak to wszystko wytłumaczyć?
Odpowiedzi nie były zbyt przychylne, a w sprawie wypowiedziało się wielu internautów i dziennikarzy, którzy wypunktowali słabości kadry.
Może tak:
— Łukasz Olkowicz (@LukaszOlkowicz) June 25, 2021
- jesteśmy wśród 4 najgorzej punktujących drużyn ME
- z rożnych nic nie wynikło.
- ze Szwecją doliczono się 55 dośrodkowań - główny pomysł na atak
- drużyna w każdym meczu traciła gola jako pierwsza
- 2 stracone gole na mecz. Podobnie Portugalia, ale strzeliła więcej
Chyba nasi zawodnicy nie najlepiej poradzili sobie z przechodzeniem w trakcie meczu z trójki na czwórkę obrońców, co widać po tym, jak wahadłowi wracali do defensywy.
— Bartek Szulga (@BartekSzulga) June 25, 2021
I chyba nie najlepiej przepracowaliśmy bronienie stałych fragmentów gry.
Zbigniew Boniek znalazł się pod sporym ostrzałem jeszcze przed EURO 2020. Szef PZPN zdecydował się na zmianę trenera na początku roku, tuż przed meczami eliminacyjnymi do mistrzostw świata oraz na niecałe pół roku przed rozpoczęciem mistrzostw Europy. Wyboru Bońka nie bronią także wyniki kadry, która na osiem spotkań pod wodzą Paulo Sousy wygrała zaledwie jeden mecz z Andorą (3:0).
Przejdź na Polsatsport.pl