NBA: Zwycięstwo Los Angeles Clippers w finale Konferencji Zachodniej
Koszykarze Los Angeles Clippers pokonali we własnej hali Phoenix Suns 106:92 w czwartkowym meczu finału Konferencji Zachodniej ligi NBA. W rywalizacji do czterech zwycięstw 2-1 prowadzą jednak "Słońca".
Po pierwszej połowie Suns prowadzili 48:46. Kluczowa dla losów spotkania okazała się trzecia kwarta. W niej Clippers zdobyli od rywali o 13 punktów więcej i już nie oddali kontroli nad meczem.
Ekipa z Los Angeles wciąż musi sobie radzić bez kontuzjowanego Kawhiego Leonarda. Pod jego nieobecność ciężar zdobywania punktów spoczywa przede wszystkim na Paulu George'u. Tym razem 31-latek zapisał na swoim koncie 27 pkt, a także 15 zbiórek i osiem asyst.
- Wiedziałem, że muszę grać jeszcze lepiej. Cała moja energia była nakierowana na ten cel. Wiedzieliśmy, że mecz na własnym parkiecie po prostu musimy wygrać - powiedział lider Clippers.
ZOBACZ TAKŻE: Zmiana trenera koszykarzy Indiana Pacers
Suns nie pomógł wystarczająco Chris Paul, który z powodu pozytywnego testu na koronawirusa nie zagrał w dwóch pierwszych meczach. Trafił tylko pięć z 19 rzutów z gry. Spotkanie zakończył z dorobkiem 15 pkt i 12 asyst. Słabszy dzień miał też Devin Booker (5/21 z gry), zdobywca także 15 pkt.
- Po prostu fatalnie rzucałem. To się nie może powtórzyć - skwitował Paul.
Kolejny mecz odbędzie się w sobotę, także w Los Angeles. W finale Konferencji Wschodniej Atlanta Hawks prowadzi z Milwaukee Bucks 1-0.
Przejdź na Polsatsport.pl