Euro 2020. "Reprezentację Polski powinien prowadzić Polak". Gorąca dyskusja w Cafe Euro
- Trenerem reprezentacji Polski powinien być Polak - powiedział gość magazynu Cafe Euro Przemysław Pawlak z tygodnika "Piłka Nożna". A kto powinien decydować o wyborze selekcjonera? Czy tylko prezes PZPN, czy większe grono działaczy? To pytanie wywołało gorącą dyskusję w Cafe Euro.
Prowadzący Cafe Euro Przemysław Iwańczyk wywołał dyskusję związaną ze stanowiskiem selekcjonerem reprezentacji Polski. Gospodarz zapytał gości, kto powinien być trenerem Biało-Czerwonych.
- Jestem zdania, że selekcjonerem reprezentacji Polski powinien być Polak. Jest to wizytówka środowiska piłkarskiego w naszym kraju i znak jakości tego środowiska. Decydując się na trenera z zagranicy automatycznie przyznajemy się, że nie mamy odpowiedniego kandydata na to stanowisko. Kiedy selekcjonerem został Adam Nawałka, przecież nikt z nas nie miał pewności, że wprowadzi on reprezentację do ćwierćfinału Euro 2016. Z kolei co by nie mówić o Jerzym Brzęczku, zespół pod jego wodzą zrealizował założone cele. Spośród Polaków, którzy mogliby zostać selekcjonerami na szybko przychodzą mi trzej trenerzy: Czesław Michniewicz, Maciej Skorża i Marek Papszun. Oni znają krajowy futbol doskonale - powiedział redaktor Pawlak z tygodnika "Piłka Nożna".
ZOBACZ TAKŻE: Zbigniew Boniek broni reprezentacji Polski. "Jak to wszystko wytłumaczyć?"
Z kolei Dariusz Dziekanowski skrytykował prezesa PZPN-u, że ten w pojedynkę podjął decyzję o zmianie na stanowisko selekcjonera. Zdaniem naszego eksperta większe grono powinno decydować podejmowaniu tak istotnych ustaleniach.
- Twierdzę, że decyzję o zmianie selekcjonera nie powinna podejmować jedna osoba. Od tego powinien być zarząd (prezes PZPN Zbigniew Boniek przyznał, że w pojedynkę zadecydował o zatrudnieniu Paulo Sousy - przyp. red.). Sztab ludzi musi o czymś tak ważnym decydować. Cel na Euro 2020 nie został osiągnięty, ale nie może być tak, że jedna osoba wstanie rano i pomyśli sobie: "należy zwolnić trenera". W takiej sytuacji należy przeprowadzić analizę, ale nie jednoosobową. Uważam, że prezes Boniek popełnił błąd, że w pojedynkę podjął tak ważną decyzję jak ta o zatrudnieniu nowego selekcjonera. Zabrakło mi dialogu i analizy ze współpracownikami - zaznaczył Dziekanowski podczas Cafe Euro.
Przejdź na Polsatsport.pl