Liga Narodów siatkarzy: Klątwa przełamana! Polacy w finale po pokonaniu Słowenii
Polska - Słowenia 3:0. Skrót meczu
Polska - Słowenia 3:0. Jakie noty wystawili eksperci po półfinale Ligi Narodów?
Michał Kubiak: Nie był to kosmiczny mecz w naszym wykonaniu
Ireneusz Mazur: W jednym elemencie wypadliśmy wybitnie
Jakub Kochanowski poprosił o zmianę. Czy to może być poważny uraz?
Reprezentacja Polski pokonała Słowenię w półfinałowym meczu Ligi Narodów siatkarzy. Najlepiej punktującym zawodnikiem spotkania był Bartosz Kurek, który zdobył 17 punktów. Biało-Czerwoni zagrają o złoto w niedzielę z reprezentacją Brazylii.
Pierwszy punkt w spotkaniu zdobył Tine Urnaut obijając blok Biało-Czerwonych. Reprezentacja Polski nie pozostała dłużna, a ze środka pewnym atakiem odpowiedział Jakub Kochanowski. Oba zespoły prezentowały wysoki poziom gry, a już przy stanie 3:2 asem serwisowym popisał się Wilfredo Leon. Żadna drużyna nie potrafiła odskoczyć na więcej niż dwa punkty aż do stanu 21:20. Wówczas na zagrywce pomylił się Alen Pajenk, a w ataku przestrzelił Mitja Gasparini i zrobiło się 23:20. Sytuację z szóstej strefy próbował ratować Urnaut, ale krótko potem po prostej pomylił Klemen Cebulj. Polacy mieli piłkę setową, a pierwszą partię pewnie zakończył Leon. Mieliśmy wynik 1:0 i 25:22 w pierwszym secie. Niepokojąca mogła być jedynie kontuzja Jakuba Kochanowskiego, który został zmieniony w połowie pierwszej partii przez Piotra Nowakowskiego.
ZOBACZ TAKŻE: Dlaczego Joanna Wołosz nie zagra na ME? Siatkarka wyjaśniła
Początek drugiego seta to niełatwa przeprawa dla reprezentacji Polski. Co prawda od zdobycia dwóch punktów rozpoczął Leon, ale później w aut zaatakował Bartosz Kurek, a pomyłki nie ustrzegł się także wspomniany przyjmujący. Przewaga Słoweńców wzrosła, a przy stanie 2:5 czas wziął Vital Heynen, a krótko potem po bloku punkt zdobył Kurek. W pewnym momencie rywale prowadzili już 8:4, ale Polacy regularnie odrabiali straty. Po zagrywce Fabiana Drzyzgi mieliśmy wynik 9:9. Świetnie prezentował się Kurek, który był nie do zatrzymania z prawego skrzydła. Nieco gorzej prezentowali się w ataku Leon i Kubiak, ale wszystko nadrabiał atakujący Biało-Czerwonych. Bezpieczna przewaga Polaków została dowieziona do końca, a Kurek mógł pochwalić się 15 punktami i 74 proc. skutecznością po dwóch setach.
Trzecią partię lepiej rozpoczęli Słoweńcy wychodząc na prowadzenie 4:1. Polacy znów stopniowo zmniejszali straty i niwelowali przewagę rywali tym razem za sprawą Kubiaka i Leona. W bloku znakomitą grą popisywał się Mateusz Bieniek, a tablica wskazywała wynik 7:7. Wymiany wciąż były zacięte, ale najciekawsza była ta przy stanie 17:15 dla Polaków. Piękne obrony zaprezentowali Drzyzga i Leon, ale ostatecznie akcja zakończyła się po nieudanym podbiciu Pawła Zatorskiego. Warto wspomnieć także o wcześniejszej zmianie, w której Kubiaka zmienił Aleksander Śliwka. Krótko potem asa zaserwował Bieniek, a trener Alberto Giuliani wziął czas.
Nie zapobiegło to dalszym błędom Słoweńców, a na linię dziewiątego metra przy zagrywce nadepnął Urnaut. Świetnie wyglądał także blok Polaków, a na najgorszy wariant, czyli potrójny "nadział się" Cebulj i zrobiło się 23:20. Chwilę później ten sam zawodnik zaserwował w siatkę, ale to samo zrobił Drzyzga. Ogromne emocje towarzyszyły siatkarzom do samego końca, ale wszystko w końcu wyjaśnił Gasparini także zagrywając w siatkę. Tym samym Polacy przełamali "klątwę" i wygrali z bardzo niewygodnym rywalem jakim są Słoweńcy. Rywalem Polaków w finale Ligi Narodów będą Brazylijczycy, którzy pokonali wcześniej Francję 3:0.
Polska - Słowenia 3:0 (25:22, 25:21, 25:23)
Polska: Kurek (17 punktów), Leon (13), Drzyzga (6), Kubiak (6), Bieniek (5), Kochanowski (2), Zatorski (L) oraz Nowakowski (7), Śliwka (1), Semeniuk, Kaczmarek
Słowenia: Urnaut (13), Stern (12), Cebulj (10), Pajenk (9), Kozamernik (3), Ropret, Kovacic (L) oraz Vincic (2), Gasparini, Videcnik, Mozic