Czy prawnicy zatrzymają wielką walkę Manny'ego Pacquiao?!
Najnowszy raport z obozu treningowego Adama Kownackiego przed rewanżem z Robertem Heleniusem w Las Vegas oraz czy prawnicy po raz kolejny zatrzymają wielką walkę na którą czekają kibice - to tematy najnowszego "Z narożnika PG”. Zapraszam!
Kownacki: "Robię swoje: trenuje do rewanżu z Heleniusem"
Adam Kownacki (20-1, 15 KO), najlepszy polski pięściarz wagi ciężkiej, czeka na oficjalne potwierdzenie - i kontrakt - na rewanżową walkę z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO), wstępnie zapowiedzianą przez organizatorów na 24 lipca w Las Vegas czyli na tej samej gali, kiedy zobaczymy po raz trzeci Tysona Fury z Deontayem Wilderem. Zapytałem Adama jak przebiegają przygotowania:
"Trenuję jakbym na 100 procent miał wyjść na ring za trochę więcej niż trzy tygodnie. Czyli robię swoje. Mam już za sobą ośmio i 10-rundowe sparingi z trójką rywali, między innymi mierzącym 198 centymetrów wzrostu Arslanbekiem "Lwem" Makhmudowem (11-0, 11 KO). Wielki jest, ale nie narzekam, obóz przygotowawczy idzie bardzo dobrze" - mówi Adam. "Usiedliśmy na początku obozu z trenerem, żeby przegadać co robiłem źle w pierwszej walce. Przede wszystkim zostawiałem nogi, kiedy zadawałem ciosy: ten podwójny prawy był jak trzeba, ale ponieważ nogi zostawały, to nie było w uderzeniach tej mocy co zawsze. Na ten temat rozmawiałem też z Tomkiem Adamkiem: jak "Góral" i mój trener Keith Trimble się zgadzają, to na pewno tak jest. Wiem, że do Las Vegas wybiera się wielu rodaków, mają już bilety i zarezerwowane hotele. Nigdy nie walczyłem w Las Vegas, ale byłem tam wielokrotnie. Nawet w tej samej sali, gdzie będę się bił z Finem czyli w "T-Mobile Arena", ale tylko w roli gościa, na walce Daniela Jacobsa z Canelo Alvarezem. Pasuje mi strefa czasowa, wcześniejsze walki. Można będzie o 21 miejscowego czasu iść na kolację - żeby uczcić zwycięstwo!".
Pacquiao, McGregor, Spence i 3 miliony dolarów.
W boksie, jak pewnie w żadnym innym sporcie, równie dużo dzieje się za kulisami wielkich walk, jak na ringu. Najnowsza sprawa dotyczy legendy światowego boksu i legendy MMA, zapowiedzianej wielkiej walki i trzech milionów dolarów, które podobno wziął i nie chce oddać senator i mistrz świata Manny Pacquaio. Zacznijmy od początku.
Według pozwu złożonego przez Audie Attara, szefa firmy promocyjnej Paradigm Sports Management (PSM), Manny Pacquiao zgodził się i podpisał kontrakt na prowadzenie przez PSM negocjacji w sprawie jego dwóch kolejnych walk. Attar, który reprezentuje także (między innymi) interesy byłego championa MMA Conora McGregora chciał, by doszło do walki mistrza świata UFC z mistrzem świata w boksie.
Kiedy McGregor przegrał w drugiej rundzie przez KO z Dustinem Poirierem plany legły w gruzach, a filipiński senator stwierdził, że woli coś bardziej przypominającego jego sport, Attar zaczął w jego imieniu negocjować walkę z Mikey'em Garcią. Pojedynek miał się odbyć w Dubaju, "Pacman" miał zarobić za nią ponad 25 milionów dolarów, więc na koszt wypłaty wziął zaliczkę w wysokości 3,3 miliona dolarów. I tutaj zaczęły się schody, bo Pacquiao pieniądze wziął po czym związał się z Al’em Haymonem i amerykańską Premier Champions. Według pozwu... podpisał kontrakt na sierpniowy pojedynek z niepokonanym mistrzem świata Errolem Spence'em Jr dokładnie tego samego dnia, kiedy miał podpisać umowę na walkę z Mikey’em Garcią.
Sprawa jest poważna nie tylko dlatego, że zajmuje się nią bardzo doświadczony, znający zawiłości pięściarskich kontraktów Judd Burstein, ale kibice boksu bardzo dobrze pamiętają, że mieli niedługo oglądać walkę Tyson Fury - Anthony Joshua... ale do gry wkroczyli prawnicy i skończyło się na niczym. Burstein stwierdził w pozwie, że PMA żąda odwołania walki Pacquiao - Spence Jr, ale przede wszystkim odszkodowania idącego "w miliony, a może nawet dziesiątki milionów dolarów. Chodzi nie tylko o odzyskanie utraconych zarobków, ale także naruszenie dobrego imienia i reputacji firmy wchodzącej na rynek pięściarski.
Zarówno Manny Pacquiao, jak jego prawnik Dale Kinsella wydali oświadczenie, które zaprzecza wszelkim oskarżeniem, dodając, że nie tylko niczego firmie Paradigm Management Group nie obiecywali, ale są gotowi złożyć swój własny pozew jeśli sprawa dotrze do sądu. Dokładnie od 24 godzin, bilety na walkę Pacquiao - Spence Jr, o trzy mistrzowskie pasy są już w sprzedaży, a sala “T-Mobile Arena” w Las Vegas jest już zarezerwowana na 21 sierpnia.
Przejdź na Polsatsport.pl