Euro 2020. Czeskie media: Piłkarzom należą się pochwały
Media w Czechach oceniły, że piłkarskiej drużynie narodowej, która w sobotę odpadła w ćwierćfinale mistrzostw Europy, należą się słowa uznania. Jednak mimo porażki z Danią tylko jednym golem (1:2) przyznały, że ich reprezentacja była w tym meczu wyraźnie gorsza.
"Ćwierćfinał z Danią doprowadził czeskich piłkarzy do skrajnego zmęczenia, do całkowitego wyczerpania. Tomas Soucek i Jan Boril grali dalej nawet w zakrwawionych bandażach na głowach. Za ten występ drużynie należą się pochwały" - napisał portal isport.cz.
Dziennik "Dnes" również był pełen szacunku dla czeskiej reprezentacji.
"Bijemy pokłony! Jeśli drużyna zakwalifikuje się do mistrzostw świata w Katarze, teraz miała idealny trening. Może wyciągnąć praktyczne i użyteczne wnioski. Nawet jeśli czescy piłkarze nie zasłużyli na najwyższe noty pod każdym względem, przeszli przez mistrzostwa Europy z wyróżnieniem" - podkreślono.
ZOBACZ TAKŻE: Euro 2020: Półfinały
Czesi stracili dwie bramki w pierwszej połowie po strzałach Thomasa Delaneya (5. minuta) i Kaspera Dolberga (42.). Niedługo po przerwie stratę zmniejszył Patrik Schick (49.).
"Nedelni Blesk" zwrócił uwagę, że pierwszy gol dla Danii nie powinien być możliwy.
"Na początku doszło do niesprawiedliwości. Rzut rożny, po którym Delaney trafił do siatki, nie powinien w ogóle zostać przyznany" - tłumaczono.
Jak dodano, Duńczycy sprowadzili pełnych marzeń Czechów na ziemię.
"Czeska reprezentacja chciała zrobić wrażenie na całej Europie, ale gdzieś w Azji, na Kaukazie, pomyliła drogę. Dania - na pierwszy rzut oka rywal do pokonania - pozbawiła Czechów nadziei na medal" - napisano.
Z kolei sport.cz był znacznie bardziej krytyczny dla drużyny narodowej.
"Większość czeskich piłkarzy zawiodła, najlepiej prezentował się bramkarz Tomas Vaclik. Było bardzo daleko od udanego występu drużyny w sobotę w Baku" - oceniono.
Dania zagra w półfinale z Anglią w środę, a dzień wcześniej o miejsce w finale powalczą Włochy i Hiszpania. Pozostałe trzy spotkania turnieju zostaną rozegrane na londyńskim Wembley.