Michael Ballack nie przebierał w słowach. "Wstydziłbym się, gdybym był Immobile"
Reprezentacja Włoch pokonała Belgię w ćwierćfinale EURO 2020. Podczas meczu w polu karnym "Czerwonych Diabłów" "zanurkował" Ciro Immobile. Jego zachowanie nie uszło uwadze Michaelowi Ballackowi, który skrytykował napastnika Italii. - To było oczywiście niesportowe. Wstydziłbym się, gdybym nim był - powiedział w Magenta TV.
Już tylko jeden mecz dzieli piłkarzy Roberto Manciniego od gry o złoto mistrzostw Europy. Rywalem Włochów w półfinale będzie reprezentacja Anglii. W drodze do najlepszej czwórki turnieju Włosi pokonali Belgów 2:1.
Tuż przed pierwszym golem strzelonym przez Italię, w polu karnym "Czerwonych Diabłów" przewrócił się Immobile. Napastnik Lazio padł na boisko po starciu z Janem Vertonghenem i nie podnosił się z niego do momentu, kiedy do siatki trafił Nicolo Barella. Tuż po tym zdarzeniu wstał, jakby nic się nie stało i zaczął świętować wraz z partnerami z zespołu.
ZOBACZ TAKŻE: Euro 2020: To pewne! Będzie piłkarz z dubletem za triumf w Lidze Mistrzów i Euro
Jego zachowanie zostało zarejestrowane przez kamery, a piłkarz stanął w ogniu krytyki. Zdobywca "Złotego Buta za sezon 2019/2020" szczególnie "podpadł" Michaelowi Ballackowi. Obecnie ceniony ekspert, a w przeszłości kapitan reprezentacji Niemiec ostro skomentował postawę Włocha.
- To było oczywiście niesportowe. Wstydziłbym się, gdybym był Immobile. Dzisiaj każdy powinien wiedzieć, że na boisku jest dziesięć zespołów z kamerami i każde ujęcie jest analizowane pod różnymi kątami. Nie rozumiem tego rodzaju aktorstwa - stwierdził wyraźnie zirytowany w Magneta TV.
Przed reprezentacją Włoch kolejny trudny sprawdzian. W pierwszym półfinale EURO 2020 Italia zmierzy się na Wembley z Hiszpanią. Z kolei dzień później dojdzie do starcia Anglików z Duńczykami.